Walia luzuje restrykcje. Od 6 lipca przyjmie turystów

W Walii wolno oddalić się w celu odwiedzin lub rekreacji nie dalej niż 5 mil od domu. Pierwszy minister Walii, Mark Drakeford, poinformował wczoraj, że to ograniczenie zostanie zniesione 6 lipca, o ile "koronawirus będzie w tym momencie pod kontrolą".
Co więcej, od 13 lipca ludzie będą mogli rezerwować pobyt w domkach letniskowych, przyczepach kempingowych i hotelach, których nie trzeba dzielić z nieznajomymi, a wyłącznie z tymi osobami, z którymi przyjechało się na wypoczynek. W związku z tym pierwszym ministrem Walii wezwał branżę turystyczną, aby wykorzystała najbliższe trzy tygodnie do przygotowania się na bezpieczne przyjęcie turystów.
Drakeford ogłosił też dzisiaj, że już w najbliższy poniedziałek działalność w Walii będą mogły wznowić wszystkie sklepy. Przy okazji minister wezwał obywateli do zachowywania się w sposób odpowiedzialny, czyli przestrzegania dystansu społecznego wewnątrz i na zewnątrz punktów handlowych.
Zapowiedział także złagodzenie od poniedziałku niektórych ograniczeń dotyczących miejsc kultu religijnego, rynku mieszkaniowego i uprawiania sportu na świeżym powietrzu. W ramach największego jak dotąd łagodzenia restrykcji rząd Walii ogłosił:
- Umożliwienie indywidualnej modlitwy w miejscach kultu religijnego;
- Ponowne uruchomienie rynku mieszkaniowego poprzez umożliwienie oglądania domów, których sprzedaż została uzgodniona, ale jeszcze nie zakończona;
- Zniesienie ograniczeń na obiektach sportowych, przy czym nie będą dozwolone żadne gry ani sporty zespołowe.
Czytaj więcej:
Anglia: Nadzieja dla pubów i restauracji ws. zasady 2 metrów
Australia: Otwarcie granic prawdopodobnie dopiero w 2021 roku
Burmistrz Londynu chce obowiązkowych maseczek w sklepach
Wielka Brytania obniżyła poziom zagrożenia koronawirusem