Wysyp promocji w sklepach w UK. Sprzedawcy chcą pozbyć się starego towaru

Według BRC-Nielsen, ceny w sklepach w maju spadły średnio o 2,4 proc. To kolejny miesiąc obniżek, ponieważ w kwietniu również odnotowano spadek - o 1,7 proc. Dla ekonomistów to niespotykana sytuacja - rzadko zdarza się, aby w bogatych i rozwiniętych krajach ceny spadały.
Zdaniem specjalistów ds. handlu, statystyki nie są jeszcze wiarygodne, gdyż nie obejmują najbardziej poszkodowanych sieci sklepów - tych, które musiały być zamknięte, ponieważ nie sprzedawały niezbędnych do życia produktów. Analiza daje jednak pewne wyobrażenie o aktualnej tendencji do obniżania cen produktów.

Helen Dickinson z BRC (British Retail Consortium) szacuje, że spadek cen jest "największy od 2006 roku". "Największe obniżki widzimy w sklepach z odzieżą i meblami. Handlowcy chcą zachęcić klientów do zakupów i próbują nadrobić straty finansowe" - wskazała ekspertka.
Wyjątkiem od tej sytuacji jest żywność, która podrożała. Jej ceny rosną jednak wolniej, niż zakładano - wzrost w maju (rok do roku) wyniósł 1,5 proc. Jeśli weżmiemy pod uwagę wyłącznie ceny żywności w restauracjach, wzrost wyniósł 0,5 proc.
Mile Watkins z BRC-Nielsen spodziewa się, że kolejne miesiące obfitować będą w liczne promocje, ponieważ sklepom zależy, aby jak najszybciej wyprzedać stary towar.
Czytaj więcej:
Wielka Brytania cały rok zakończy "na dużym minusie"
Londyn: Co jest otwarte w galeriach Westfield?
Primark zapowiada otwarcie wszystkich sklepów w Anglii
W UK największy spadek cen domów od 11 lat. Tanieje też wynajem