Miasto Liverpool na skraju bankructwa. Winna epidemia

Jak przekazali przedstawiciele Liverpool City Council, "rząd nie oferuje im jakiegokolwiek wsparcia", więc władze rozważają sięgnięcie po środki nadzwyczajne, do których dostęp jest możliwy wyłącznie po złożeniu wniosku o upadłość.
Minister Robert Jenrick wielokrotnie podkreślał, że "brytyjskie gminy otrzymają pełen zwrot kosztów poniesionych z pandemią". Radni Liverpool wskazują jednak, że "rzeczywista pomoc jest symboliczna".
Do tej pory Liverpool wydał ok. 78 mln funtów w związku z dodatkowymi kosztami miejskimi. Brytyjskie władze przekazały z kolei miastu 34 mln funtów - w dodatku w dwóch transzach, z czego ta druga była mniejsza od pierwszej.
Władze miasta oskarżają rząd o zaistniałą sytuację, ponieważ w ubiegłym roku Liverpool uchodził za przykład miejsca, które najbardziej dotknięte zostało polityką oszczędności torysów. W wyniku cięć budżetowych, kasa miejska w ubiegłym roku uszczupliła się o rekordowe 436 mln funtów.

Obecnie Liverpool posiada na swoim koncie 17 mln funtów, co - jak przekazali włodarze - nie pozwoli na pełne funkcjonowanie miasta.
Dzień wcześniej zamiar złożenia wniosku o upadłość zapowiedziała gmina Windsor & Maidenhead. Region ten zdecydowaną większość dochodu zawdzięcza wpływom z turystyki, która obecnie w Wielkiej Brytanii praktycznie zniknęła.