Wetherspoon przygotowuje się do otwarcia pubów
Brytyjskie puby, jeden z symboli Wielkiej Brytanii, pozostają zamknięte od 23 marca. Szef Wetherspoon, Tim Martin, wielokrotnie krytykował taką decyzję rządu, wskazując, że "zamykanie pubów to przesada".
Trzy dni przed wprowadzeniem rządowych restrykcji Martin argumentował również, że "puby nie są ogniskiem rozprzestrzeniania się wirusa".
Dziś Wetherspoon ogłosił, że przygotowuje się do funkcjonowania "w nowej rzeczywistości" i ponownego otwarcia swoich lokali.
Jak zwrócono uwagę, "puby są na tyle duże, że bez problemu ludzie będą tam w stanie przestrzegać dystansu społecznego". "Zmienimy nasz model funkcjonowania i zadbamy o dystans społeczny" - zapewniono.
Szef firmy oznajmił także, że sieci udało się zaoszczędzić ok. 60 mln funtów dzięki zniżkom podatkowym, a obecnie trwają starania, aby otrzymać rządową pożyczkę.
Sieć Wetherspoon posiada 874 puby w Wielkiej Brytanii i zatrudnia ok. 43 tys. osób. Większość z nich otrzymuje obecnie 80 proc. miesięcznego wynagrodzenia z pieniędzy publicznych.
W mediach pojawiają się dziś także głosy, że otwieranie pubów może odbywać się "etapami" - pierwszy zakładałby, że każdy klient będzie mógł kupić maksymalnie 3 pinty piwa.
Czytaj więcej:
Puby w UK "mogą pozostać zamknięte do Bożego Narodzenia"
W UK rozpocznie się trzystopniowy system łagodzenia obostrzeń?
Naczelny lekarz Anglii: "Restrykcje mogą potrwać do końca roku"