Rząd: Brytyjczycy powinni zapomnieć o wakacjach. Nawet w kraju
Gove stwierdził podczas wczorajszego posiedzenia parlamentarnego, że "obecnie i jeszcze przez pewien czas" mieszkańcy Wielkiej Brytanii nie powinni podróżować do popularnych brytyjskich kurortów nadmorskich, takich jak te w Kornwalii.
Tym samym odniósł się do pytania partyjnego kolegi, Steve'a Double'a. "Jedną z największych obaw ludzi w Kornwalii jest to, że gdy zaczniemy łagodzić restrykcje, zaczną tam napływać turyści, a co za tym idzie - będzie ryzyko kolejnej fali epidemii" - podkreślił poseł Partii Konserwatywnej.
"Panie Gove, czy może mnie pan zapewnić, że - podczas gdy rząd rozważa zniesienie niektórych restrykcji - będą klarowne i możliwe do wyegzekwowania ograniczenia podróży, aby temu zapobiec?" - zapytał Double.
Gove odpowiedział: "Poseł Double ma rację. Kornwalia jest piękna, a odwiedzanie tego regionu to prawdziwa przyjemność. Ale w tej chwili, i jeszcze przez jakiś czas, nie należy tam jeździć" - stwierdził.
Minister potwierdził też, że wiedza o tym, iż koronawirus rozprzestrzenia się łatwiej w zamkniętych pomieszczeniach niż na świeżym powietrzu, "będzie ważnym czynnikiem" podczas debaty na temat wprowadzenia pewnych środków łagodzących.
Stało się tak, gdy poseł Andrew Griffith z Partii Konserwatywnej wezwał do ponownego otwarcia centrów ogrodniczych w pierwszym etapie znoszenia rządowych restrykcji. Griffith ostrzegł, że "ekonomicznie więdną one z każdym dniem szczytu sezonu wegetacyjnego".
Czytaj więcej:
Brytyjski rząd: "Nie rezerwujcie w tym roku wakacji"
Lato nad włoskim morzem: Limit osób na plaży, dystans, kontrole i drony
Korytarze dla turystów? W UE trwa dyskusja