Greta Thunberg: Wybuch epidemii nie oznacza, że nie ma kryzysu klimatycznego
Thunberg o kryzysie klimatycznym i pandemii koronawirusa informowała podczas transmitowanej w internecie telekonferencji z Johanem Rockstromem z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu.
Aktywistka podkreśliła, że wybuch epidemii koronawirusa nie oznacza, że przestał istnieć kryzys klimatyczny. "Musimy zajmować się kryzysem związanym z pandemią koronawirusa i jednocześnie zajmować się kryzysem klimatycznym" - stwierdziła. Dodała, że w czasie kryzysu należy odłożyć na bok różnice i działać.
Thunberg stwierdziła, że słuchanie naukowców i innych ekspertów jest teraz ważniejsze niż kiedykolwiek. "To dotyczy wszystkich kryzysów, czy to kryzys związany z koronawirusem, czy kryzys klimatyczny, który wciąż trwa i nie zwalnia tempa, nawet w takich czasach, jakie są teraz" - stwierdziła.
Zdaniem aktywistki, po zakończeniu pandemii ludzie będą musieli zdecydować, jaki kierunek wybrać. "Czy nam się to podoba, czy nie, świat się zmienił. Wygląda zupełnie inaczej niż kilka miesięcy temu i prawdopodobnie nigdy nie będzie już wyglądał tak samo, i będziemy musieli wybrać nową drogę" - zwróciła uwagę Thunberg.
Thunberg stwierdziła też, że "jeżeli jeden wirus może zniszczyć gospodarkę w ciągu kilku tygodni, to pokazuje to, że nie myślimy długoterminowo i nie bierzemy pod uwagę takich zagrożeń".
Czytaj więcej:
Greta Thunberg w Davos: Nic nie zrobiono dla klimatu
Greta Thunberg chce zastrzec swoje nazwisko
Greta Thunberg zgłoszona do Pokojowej Nagrody Nobla 2020
Siostra Grety Thunberg: Byłam samotna i wycofana
Greta Thunberg w Bristolu: "Nie dam się uciszyć"