Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Agnieszka Radwańska awansowała do półfinału Indian Wells

Agnieszka Radwańska awansowała do półfinału Indian Wells
Radwańska jest trzecią tenisistką świata (Fot. Getty Images)
Rozstawiona z 'trójką' Agnieszka Radwańska pokonała czeską tenisistkę Petrę Kvitovą (8.) 6:2, 7:6 (7-3) w ćwierćfinale turnieju WTA Premier na twardych kortach w Indian Wells. Dzięki temu Polka awansuje na drugie miejsce w poniedziałkowym notowaniu rankingu WTA.
Reklama
Reklama

Trzecia w rankingu WTA Polka przed zawodami w Indian Wells zaliczyła w tym sezonie trzy starty - wygrała turniej w Shenzhen, a w Australian Open i w Dausze dotarła do półfinału. Znacznie gorzej wiodło się dotychczas w tym roku dziewiątej w tym zestawieniu Kvitovej, której najlepszym wynikiem była 1/8 finału.

W pierwszym secie mająca przewagę pod względem warunków fizycznych Kvitova popełniała bardzo dużo błędów i bardzo słabo spisywała się przy serwisie. Radwańska z tego skorzystała i dwukrotnie przełamała rywalkę - w trzecim i piątym gemie. Przy stanie 2:1 obroniła cztery "break pointy".

W drugiej odsłonie Czeszka ograniczyła liczbę błędów i zaczęła dominować na korcie. W efekcie objęła prowadzenie 5:2 i wydawało się, że lada chwila doprowadzi do trzeciej partii. Wówczas jednak za odrabianie strat wzięła się zawodniczka z Krakowa, która zapisała na swoim koncie trzy gemy z rzędu. Pomogła jej w tym nieco rywalka, która znów zaczęła mieć poważne kłopoty z precyzją uderzenia.

Tie-break zaczął się w sposób wymarzony dla Radwańskiej - wygrywała 4:0. Polka nie wypuściła z rąk szansy na zakończenie spotkania w dwóch setach. W jednej z akcji uśmiechnęło się też do niej szczęście - piłka przeszła na drugą stronę po siatce. Wykorzystała drugą piłkę meczową, zapewniając sobie zwycięstwo i trzeci w karierze półfinał kalifornijskiej imprezy.

"W drugim secie powtarzałam sobie, że mam tylko stratę jednego przełamania, więc walczyłam dalej. Przepraszam Petra za to zagranie po siatce. Bardzo lubię grać z Kvitovą, to zawsze duże wyzwanie. Szanuję ją i lubię. W półfinale nie będę miała nic do stracenia" - podsumowała w pomeczowym wywiadzie Polka.

Spotkanie trwało godzinę i 36 minut. Radwańska miała 15 niewymuszonych błędów, a Kvitova 41. W podwójnych błędach było 1:7. Była to dziesiąta konfrontacja tych zawodniczek. Polka wygrała po raz czwarty. Wszystkie wcześniejsze zwycięstwa odniosła podczas WTA Finals, który rozgrywany jest w hali. Jednym z tych pojedynków był ich poprzedni mecz - finał kończącej sezon imprezy masters, który rozegrano 1 listopada w Singapurze.

Dzięki wczorajszemu sukcesowi odzyska po prawie czterech latach miano wiceliderki rankingu WTA. To najlepszy wynik krakowianki w tym zestawieniu. Poprzednio cieszyła się nim w 2012 roku, a tytuł drugiej rakiety świata straciła po US Open.

Kolejną rywalką podopiecznej Tomasza Wiktorowskiego w imprezie w Indian Wells (pula nagród 6,135 mln dol.) będzie liderka światowej listy Amerykanka Serena Williams lub rozstawiona z numerem piątym Rumunka Simona Halep.

Na otwarcie Polka miała "wolny los", a później wygrała - kolejno - ze Słowaczką Dominiką Cibulkovą 6:3, 3:6, 7:5, Rumunką Monicą Niculescu 6:2, 6:1 oraz Serbką Jeleną Jankovic 6:3, 6:3.

27-letnia zawodniczka z Krakowa dwa lata temu dotarła w Kalifornii do finału, a rundę wcześniej odpadła w 2010 roku. W poprzednim sezonie została wyeliminowana w 3. rundzie.

Wynik ćwierćfinału gry pojedynczej:

Agnieszka Radwańska (Polska, 3) - Petra Kvitova (Czechy, 8) 6:2, 7:6 (7-3). 

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 17.05.2024
    GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama