Atak na bazę Ghazni, 10 Polaków rannych
1
Dziesięciu polskich żołnierzy zostało rannych w ataku na bazę Ghazni - poinformował dzisiaj rzecznik Dowództwa Operacyjnego mjr Marek Pietrzak.
Reklama
Reklama
"Dzisiaj, we wczesnych godzinach popołudniowych grupa rebeliantów usiłowała wedrzeć się do polskiej bazy Ghazni w Afganistanie poprzez ostrzał bazy. Wszyscy rebelianci zostali wyeliminowani. Sytuacja w bazie jest opanowana" - zapewnił Pietrzak.
Major dodał, że w wyniku ataku zostało rannych dziesięciu polskich żołnierzy. Zostali oni przetransportowani do polskiego szpitala polowego w bazie Ghazni, gdzie udzielono im natychmiastowej pomocy medycznej.
"Polscy żołnierze odparli atak rebeliantów na bazę w Ghazni. Jest 10 rannych Polaków, ale ich stan jest stabilny. Sytuacja opanowana" - wyjaśnił minister obrony Tomasz Siemoniak.
"Odparcia ataku Talibów na bazę w Ghazni bez strat własnych" pogratulował natomiast szef MSZ Radosław Sikorski. Rannym złożył życzenia szybkiego powrotu do zdrowia.
O ataku w Ghazni, gdzie stacjonują żołnierze polskiego kontyngentu, a także siły afgańskie, donosiła wcześniej agencja Reutera, powołując się na świadka mówiącego o ostrzale rakietowym, gęstym dymie i poderwanych do lotu śmigłowcach. Do ataku doszło po godzinie 16:00 czasu lokalnego (13:30 czasu polskiego).
W Afganistanie służy obecnie około 1 800 żołnierzy i pracowników polskiego kontyngentu wchodzącego w skład dowodzonych przez NATO sił ISAF, których misja ma się zakończyć w 2014 roku.
W ostatnią sobotę, w akcji przejęcia broni i materiałów wybuchowych zgromadzonych przez rebeliantów, zginął chorąży Mirosław Łucki. Dotychczas w Afganistanie zginęło 42 członków Polskiego Kontyngentu Wojskowego.
Major dodał, że w wyniku ataku zostało rannych dziesięciu polskich żołnierzy. Zostali oni przetransportowani do polskiego szpitala polowego w bazie Ghazni, gdzie udzielono im natychmiastowej pomocy medycznej.
"Polscy żołnierze odparli atak rebeliantów na bazę w Ghazni. Jest 10 rannych Polaków, ale ich stan jest stabilny. Sytuacja opanowana" - wyjaśnił minister obrony Tomasz Siemoniak.
"Odparcia ataku Talibów na bazę w Ghazni bez strat własnych" pogratulował natomiast szef MSZ Radosław Sikorski. Rannym złożył życzenia szybkiego powrotu do zdrowia.
O ataku w Ghazni, gdzie stacjonują żołnierze polskiego kontyngentu, a także siły afgańskie, donosiła wcześniej agencja Reutera, powołując się na świadka mówiącego o ostrzale rakietowym, gęstym dymie i poderwanych do lotu śmigłowcach. Do ataku doszło po godzinie 16:00 czasu lokalnego (13:30 czasu polskiego).
W Afganistanie służy obecnie około 1 800 żołnierzy i pracowników polskiego kontyngentu wchodzącego w skład dowodzonych przez NATO sił ISAF, których misja ma się zakończyć w 2014 roku.
W ostatnią sobotę, w akcji przejęcia broni i materiałów wybuchowych zgromadzonych przez rebeliantów, zginął chorąży Mirosław Łucki. Dotychczas w Afganistanie zginęło 42 członków Polskiego Kontyngentu Wojskowego.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama