"Bohater z pociągu" odzyskał przytomność. Pracownik kolei "działał jak tarcza"

Samir Zitouni był członkiem personelu obsługi gastronomicznej pociągu z Doncaster do Londynu King's Cross w dniu, kiedy napastnik zaatakował pasażerów podczas przejazdu przez Cambridgeshire.

Działania członka personelu linii kolejowej LNER, który odniósł poważne obrażenia, zostały określone przez Brytyjską Policję Transportową (BTP) jako "po prostu heroiczne".

"W chwili kryzysu Sam bez wahania wystąpił naprzód, by chronić otaczających go ludzi" -poinformował David Horne, dyrektor zarządzający LNER.

Prawdopodobnie mężczyzna powstrzymał napastnika przed atakiem na jedną z pasażerek, sam jednak naraził się na poważne obrażenia i rany cięte na głowie i szyi.

W oświadczeniu rodziny, opublikowanym w miniony czwartek na stronie crowdfundingowej, jego żona napisała: "Sam działał jak tarcza, chroniąc życie innych, ryzykując, że nie będzie mógł wrócić do domu do ukochanego syna. Taki właśnie jest Sam — zrobiłby to samo dla każdego, bez względu na kolor skóry, wiek, płeć, religię czy pochodzenie, nawet dla tych, których nie zna".

Strona GoFundMe, założona za zgodą rodziny Zitouni, poinformowała, że "jego żona podzieliła się wspaniałą nowiną, że Sam na krótko się obudził i mogła z nim porozmawiać".

Jeszcze w zeszłym tygodniu stan Zitouniego w szpitalu Addenbrooke's w Cambridge był nadal "krytyczny", ale stabilny.

Mężczyzna był jedną z 11 osób, którym udzielono pomocy w związku z obrażeniami odniesionymi podczas ataku na pociąg LNER 1 listopada o godzinie 18:25.

Sam Zitouni pracuje dla LNER od ponad 20 lat.

Sprawca ataku - 32-letni Anthony Williams - został oskarżony o 10 zarzutów usiłowania zabójstwa w związku z atakami w pociągu oraz o jeden zarzut usiłowania zabójstwa w związku z domniemanym atakiem w Londynie. Ma się stawić w Sądzie Koronnym w Cambridge 1 grudnia.