Kilkugodzinna ewakuacja pasażerów na lotnisku Heathrow w Londynie

Około 20 osób zgłosiło obrażenia po tym, jak terminal na lotnisku Heathrow został zamknięty i ewakuowany na trzy godziny w związku z "potencjalnym incydentem z niebezpiecznymi materiałami".

Jak później poinformowała policja — "nie znaleziono żadnych śladów substancji szkodliwej".

Tłumy gromadziły się na zewnątrz terminala, a pracownicy rozdawali pasażerom termiczne koce, gdy temperatura zaczęła spadać. Świadkowie relacjonowali, że byli zdezorientowani, ponieważ "nikt tak naprawdę nie wiedział, co się dzieje".

O godzinie 20:27 lotnisko poinformowało na platformie X (Twitter), że służby ratunkowe potwierdziły, iż terminal jest "bezpieczny do ponownego otwarcia" i że robią "wszystko, co w ich mocy, aby loty odbywały się zgodnie z planem".

"Na miejscu pojawili się wyspecjalizowani funkcjonariusze wraz ze Strażą Pożarną Londynu i Londyńskim Pogotowiem Ratunkowym, którzy przeprowadzili dokładne przeszukanie terenu. Nie znaleziono żadnych śladów substancji szkodliwej.

Około 20 osób zgłosiło obrażenia. Żadne z nich nie zostały uznane za zagrażające życiu lub powodujące trwały uszczerbek dla zdrowia. Trwa dochodzenie" - oświadczyła Policja Metropolitalna.

Wcześniej w poniedziałkowy wieczór lotnisko zaleciło pasażerom, aby nie podróżowali do Terminalu 4, natomiast National Rail Enquiries poinformowało, że pociągi nie zatrzymują się przy terminalu z powodu incydentu. Połączenia transportowe z lotniskiem były już wcześniej zakłócone z powodu strajków w londyńskim metrze.

Do tej pory służby nie podały przyczyny ewakuacji. W trakcie jej trwania loty z Terminalu 4 odbywały się zgodnie z rozkładem.

Jak poinformowała później londyńska straż pożarna, wyprowadzenie pasażerów z budynku było przede wszystkim "środkiem ostrożności". Celem było zapewnienie pełnego bezpieczeństwa wszystkim osobom przebywającym na terenie terminala i umożliwienie służbom dokładnego zbadania sytuacji.

Do incydentu doszło kilka miesięcy po tym, jak lotnisko Heathrow zostało zamknięte w wyniku "bezprecedensowego" pożaru stacji transformatorowej, który wstrzymał 1 300 lotów.