UK: Czy wejdzie w życie prawo do zaprzestania pracy podczas fal upałów?

Jak się okazuje, już podczas fali upałów w 2022 roku, podczas której po raz pierwszy w Wielkiej Brytanii odnotowano temperaturę 40°C, obecna wicepremier Angela Rayner apelowała do ówczesnego rządu konserwatywnego o pilne wprowadzenie wytycznych dotyczących bezpiecznej temperatury pracy.

Zmusiłyby one pracodawców do kontrolowania temperatury w miejscu pracy poprzez zapewnienie dodatkowych przerw, elastycznych godzin pracy lub umożliwienie pracownikom wcześniejszego zakończenia zmiany w przypadku przekroczenia temperatury.

W mediach społecznościowych Rayner, która obecni pełni funkcję minister ds. spraw mieszkalnictwa, społeczności i samorządów lokalnych, udostępniła link do artykułu w "Guardianie", zatytułowanego: "Związki zawodowe domagają się ustalenia maksymalnej temperatury w miejscu pracy w Wielkiej Brytanii w obliczu nadchodzącej fali upałów".

Instytucja Bezpieczeństwa i Higieny Pracy (Health and Safety Executive), która reguluje kwestie zdrowia, bezpieczeństwa i dobrostanu w miejscu pracy, opracowuje nowe wytyczne, które mają nakazać pracodawcom wdrożenie "oceny stresu cieplnego" – oczekuje się jednak, że nie ustali ona zasad dotyczących maksymalnej temperatury.

Tymczasem, według "The Telegraph", burmistrz Londynu Sadiq Khan rozważa, czy należy zaoferować pracownikom elastyczne godziny pracy, aby uniknąć godzin szczytowego upału.

W minionym tygodniu, w niektórych częściach Wielkiej Brytanii, podczas czwartej fali upałów tego lata temperatury przekroczyły 30°C.

W Grecji pracownicy fizyczni muszą robić przerwy między południem a 17:00, podczas gdy w Hiszpanii, Włoszech i Niemczech obowiązują maksymalne temperatury pracy w miesiącach letnich.

"Wcześniejsze wezwanie wicepremier Rayner dotyczyło wytycznych dotyczących bezpiecznej temperatury pracy w pomieszczeniach. Lista kontrolna temperatury w miejscu pracy Urzędu ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa jest publicznie dostępna i zawiera wytyczne dla pracodawców, a my z zadowoleniem przyjmujemy ich dalsze działania w tym zakresie" - poinformował rzecznik rządu.