Tysiące osób w Londynie domagało się uwolnienia zakładników porwanych przez Hamas

Uczestnicy protestu mieli ze sobą izraelskie flagi, plakaty ze zdjęciami zakładników, transparenty z napisem "Koniec nienawiści do Żydów" oraz żółte wstążki symbolizujące solidarność z osobami przetrzymywanymi przez Hamas.
Wśród uczestników marszu była m.in. Noga Guttman, kuzynka 24-letniego Evyatara Davida, który jest jednym z zakładników, oraz naczelny rabin Wielkiej Brytanii Ephraim Mirvis.
Policja poinformowała, że podczas marszu doszło do drobnych przepychanek z kontrdemonstrantami, którzy wykrzykiwali hasła propalestyńskie. Niektóre osoby zostały wyprowadzone przez funkcjonariuszy, co najmniej trzy zostały zatrzymane.
Wielu demonstrantów krytykowało decyzję brytyjskiego premiera Keira Starmera, który 30 lipca ogłosił, że Wielka Brytania we wrześniu uzna państwo palestyńskie, jeśli Izrael nie podejmie "istotnych kroków, aby zakończyć dramatyczną sytuację w Strefie Gazy".
Szef rządu przedstawił również szereg żądań wobec Hamasu, w tym uwolnienie wszystkich zakładników, ale nie powiedział, że jest to warunek konieczny do uznania Palestyny przez Wielką Brytanię.
Organizatorzy protestu grupa Stop the Hate UK oraz organizacje żydowskie poinformowały, że będą wzywać Starmera, aby w sposób priorytetowy podjął działania, mające na celu uwolnienie porwanych przez Hamas.
Wojna w Strefie Gazy trwa od 7 października 2023 r., gdy rządzący tym terytorium Hamas napadł na południe Izraela, zabijając około 1200 osób i porywając 251 Izraelczyków. 49 zakładników wciąż jest w niewoli. Przypuszcza się, że ok. 20 z nich żyje.
Od rozpoczęcia konfliktu w izraelskim odwecie zginęło ponad 61 tys. Palestyńczyków.
Premier Benjamin Netanjahu oświadczył wczoraj na konferencji prasowej w Jerozolimie, że ponieważ Hamas nie chce się ugiąć, Izrael nie ma innego wyjścia, jak "dokończyć robotę" i pokonać go. Dodał, że celem nie jest zajęcie miasta Gaza, lecz "wyzwolenie Gazy".
Nowa ofensywa w Gazie ma na celu zniszczenia tam dwóch pozostałych bastionów Hamasu - dodał premier, którego rząd w piątek zapowiedział, że izraelska armia będzie dążyć do zajęcia miasta. Netnajahu zapewnił, że Izrael wygra wojnę w palestyńskiej półenklawie "z pomocą innych lub bez niej".
Czytaj więcej:
Ponad 50 byłych dyplomatów wzywa Starmera do uznania państwa palestyńskiego
BBC: Decyzja Starmera o uznaniu Palestyny to duża zmiana w polityce zagranicznej
Brytyjski rząd planuje ewakuację 300 dzieci ze Strefy Gazy
Starmer: Organizacja Palestine Action wzięła na cel firmy należące do Żydów