Turniej ATP i WTA w Waszyngtonie: 10. tytuł de Minaura, triumf Fernandez

26-letni de Minaur poprawił bilans ze swoim rówieśnikiem na 3-2. W 10. gemie trzeciej partii obronił trzy meczbole, a - jak wykazał elektroniczny pomiar - w jednym z uderzeń był o 16 milimetrów od autu i porażki.
Tym samym tenisista z Sydney sprawił, że jego urodzony w Hiszpanii, ale mający rosyjskie korzenie rywal wciąż nie ma w dorobku żadnego triumfu w imprezach cyklu ATP. Był to czwarty finał z jego udziałem i czwarty, który przegrał, podobnie jak m.in. tegoroczne w Acapulco i Delray Beach.
Obaj odnotowali jednak spore awanse w rankingu światowym - de Minaur wrócił do czołowej "10" i jest teraz ósmy, a Davidovich Fokina przesunął się z 26. pozycji na najwyższą w karierze 19.
W niedzielnym finale WTA Leylah Fernandez pokonała rosyjską tenisistkę Annę Kalinską 6:1, 6:2.
Zajmująca 36. pozycję w światowym rankingu Fernandez, finalistka wielkoszlemowego US Open z 2021 roku, w półfinale wyeliminowała grającą z "trójką" pogromczynię w ćwierćfinale Magdaleny Fręch, reprezentantkę Kazachstanu Jelenę Rybakinę 6:7 (2-7), 7:6 (7-3), 7:6 (7-3). Mecz trwał trzy godziny i 15 minut.
Mimo wymagającego półfinału Kanadyjka była wyraźnie lepsza od Rosjanki. 22-latka po raz siódmy wystąpiła w decydującym spotkaniu imprezy WTA. Wywalczyła czwarty tytuł, ale pierwszy od października 2023 w Hongkongu.
Kalinska, która w 2. rundzie pokonała Magdę Linette, wszystkie wcześniejsze mecze w Waszyngtonie wygrała bez straty seta. W niedzielę zaprezentowała się jednak znacznie poniżej poziomu, który pokazywała wcześniej.
Plasująca się na 48. miejscu w klasyfikacji tenisistek Rosjanka po raz czwarty przegrała w finale imprezy cyklu WTA. Nie ma jeszcze na swoim koncie żadnego tytułu.
To był drugi bezpośredni pojedynek tych zawodniczek w turniejach głównych WTA i drugie zwycięstwo Fernandez.