Menu

Media w UK: Zirytowany działaniami Putina Trump oferuje broń Ukrainie

Media w UK: Zirytowany działaniami Putina Trump oferuje broń Ukrainie
Donald Trump zaostrza kurs wobec Rosji. (Fot. ANDREW CABALLERO-REYNOLDS/AFP via Getty Images)
Oferta Donalda Trumpa dla Ukrainy, obejmująca broń i wprowadzenie ceł uderzających w Rosję, wiąże się z jego irytacją w stosunku do Władimira Putina – uważa brytyjski dziennik 'The Guardian'. Zapewnienia prezydenta USA nie dają jednak gwarancji, gdyż jest on skłonny do zmiany zdania – przypomniał 'Economist'.

"Guardian" zwrócił uwagę, że podczas wczorajszej konferencji prasowej Trumpa i sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego w Waszyngtonie podano bardzo mało konkretów, w tym nie przedstawiono wartości dostarczanej broni dla Ukrainy czy szczegółów dotyczących rodzaju amunicji.

Jak podkreśla gazeta, pakiet pomocy wojskowej już o wartości ponad 10 mld dolarów byłby ważnym sygnałem dla Rosji, biorąc pod uwagę fakt, że poprzednik Trumpa Joe Biden przekazał Ukrainie broń o wartości 67 mld dolarów w ciągu blisko trzech lat.

Brytyjski dziennik zauważył, że podczas wypowiedzi prezydenta USA w tembrze jego głosu było słychać irytację w stosunku do Putina. Jednocześnie "Guardian" ocenił, że decyzja Trumpa jest "dla Wołodymyra Zełenskiego momentem zadośćuczynienia", za to jak w lutym przy włączonych kamerach telewizyjnych doszło do awantury i zerwania rozmów między tymi przywódcami.

"Choć na razie brak szczegółów mogących zmusić Kreml do rozmów na temat zawarcia pokoju, to zmiana tonu (…) oznacza, że najważniejszy sojusznik Ukrainy nadal jest skłonny wspierać ją w walce o przetrwanie" – podsumowuje gazeta.

Według "Economist" groźba Trumpa, że jeśli w ciągu 50 dni nie dojdzie do porozumienia z Rosją w sprawie jej wojny przeciwko Ukrainie, to ogłosi surowe cła uderzającej w Moskwę i jej partnerów handlowych, została przyjęta przez rynki ze sceptycyzmem.

"Rynki ropy naftowej wydawały się niewzruszone groźbą ceł, mimo że mogłyby one potencjalnie uderzyć w takie kraje jak Chiny, Indie i Brazylia" – czytamy na portalu tygodnika.

Nieufność wobec zapewnień prezydenta USA może wynikać z tego, że może on zmienić zdanie "jeśli przestraszą go groźby nuklearne Putina, uwiedzie go obietnica elastycznego podejścia do rozmów (o porozumieniu pokojowym – przyp. red.) lub zirytuje go impas militarny" – wyliczył "Economist".

Jak przypomniano, Trump wyśmiał prezydenta Ukrainy za to, że nie ma żadnych atutów, aby prowadzić wojnę z Rosją. Teraz, zdaniem tygodnika, prezydent USA dał mu klika nowych kart do ręki "przynajmniej na jakiś czas".

Już na wstępie artykułu opublikowanego w dzienniku "Telegraph", czytamy, że nie wszystkie środki wymienione przez Trump przeciwko Rosji będą skuteczne, ale "nowe sankcje to koszt, na który Kreml nie może sobie pozwolić".

Zdaniem gazety wprowadzenie ceł może "poważnie zaszkodzić rosyjskiej machnie wojennej i chwiejącej się gospodarce", poprzez "ograniczenie rosyjskich łańcuchów dostaw i pogłębienie rosnącej inflacji".

"Telegraph" konkluduje, że prezydent USA zrozumiał, iż przywódcę Rosji "można powstrzymać jedynie poprzez nasilenie presji ekonomicznej i militarnej na jego machinę wojenną". Świadomość ta nie zakończy trwającej od ponad trzech lat wojny, ale może nieść "ulgę Ukraińcom zmagającym się z codziennymi bombardowaniami ze strony Rosji".

Czytaj więcej:

BBC: Trump zmienia świat za pomocą teorii szaleńca

Media: Trump traci cierpliwość do Putina

    Kurs NBP z dnia 15.07.2025
    GBP 4.8942 złEUR 4.2538 złUSD 3.6396 złCHF 4.5732 zł

    Sport