W UK rozpoczęto prace nad stworzeniem od podstaw sztucznego ludzkiego DNA

Badania były do tej pory tematem tabu z powodu obaw, że mogą doprowadzić do "projektowania dzieci" i nieprzewidzianych zmian dla przyszłych pokoleń.
Ale teraz największa na świecie organizacja charytatywna zajmująca się medycyną, Wellcome Trust, przekazała pierwszą transzę dofinansowania w wysokości 10 mln funtów na rozpoczęcie projektu. Powstała w 1936 roku fundacja twierdzi, że prace te mają potencjał, aby przynieść więcej korzyści niż szkód, przyspieszając leczenie wielu nieuleczalnych chorób.
Dr Julian Sale z MRC Laboratory of Molecular Biology w Cambridge, który bierze udział w projekcie, zaznaczył, że badania te są kolejnym gigantycznym krokiem dla rozwoju biologii.
"Szukamy terapii, które poprawią życie ludzi i ograniczą liczbę chorób w miarę starzenia się. Chcemy wykorzystać to podejście do generowania komórek odpornych na choroby, których możemy użyć do ponownego zasiedlenia uszkodzonych narządów, na przykład w wątrobie i sercu, a nawet w układzie odpornościowym" — wyjaśnił.
Jednak krytycy obawiają się, że badania otwierają drogę nieuczciwym naukowcom, chcącym tworzyć ulepszonych lub zmodyfikowanych ludzi.
"Chcielibyśmy wierzyć, że wszyscy naukowcy chcą czynić dobro, ale nauka może być ponownie wykorzystywana do wyrządzania krzywdy i prowadzenia wojny" - stwierdził dr Pat Thomas, dyrektor grupy kampanii Beyond GM.
Szczegóły projektu podano do wiadomości w 25. rocznicę zakończenia Human Genome Project, który zmapował cząsteczki w ludzkim DNA i został w dużej mierze sfinansowany przez Wellcome.
Każda komórka w naszym ciele zawiera cząsteczkę zwaną DNA, która przenosi potrzebne jej informacje genetyczne. DNA jest zbudowane z zaledwie czterech znacznie mniejszych bloków określanych jako A, G, C i T, które są powtarzane w kółko w różnych kombinacjach. Co zadziwiające, zawiera wszystkie informacje genetyczne, które fizycznie czynią nas tym, kim jesteśmy.

Projekt ludzkiego genomu umożliwił naukowcom odczytanie wszystkich ludzkich genów niczym kodu kreskowego. Nowe prace, które są w toku, zwane projektem syntetycznego ludzkiego genomu, potencjalnie czynią z tego ogromny krok naprzód – pozwolą bowiem naukowcom nie tylko odczytać cząsteczkę DNA, ale także stworzyć jej części – a może pewnego dnia całość – cząsteczka po cząsteczce od podstaw.
Pierwszym celem naukowców jest opracowanie sposobów budowania coraz większych bloków ludzkiego DNA - aż do momentu, gdy syntetycznie skonstruują ludzki chromosom. Zawierają one geny, które rządzą naszym rozwojem oraz naprawą naszego ciała.
Według prof. Matthew Hurlesa, dyrektora Wellcome Sanger Insititute, który zsekwencjonował największą część ludzkiego genomu, wiele chorób występuje, gdy geny zawodzą, więc badania mogą doprowadzić do lepszych metod leczenia.
"Budowanie DNA od podstaw pozwala nam sprawdzić, jak naprawdę działa DNA i przetestować nowe teorie, ponieważ obecnie możemy to zrobić tylko poprzez modyfikowanie DNA, które już istnieje w żywych systemach" - wskazał profesor.
Prace przy projekcie będą ograniczone do probówek i nie będzie prób tworzenia syntetycznego życia - zapewnili naukowcy. Jednak technologia ta da badaczom bezprecedensową kontrolę nad ludzkimi systemami życia.
Chociaż projekt ma na celu uzyskanie korzyści medycznych, wątpliwe jest, że cokolwiek jest w stanie powstrzymać nieuczciwych naukowców przed niewłaściwym wykorzystaniem tej technologii.
"Mogą oni na przykład próbować tworzyć broń biologiczną, ulepszonych ludzi, a nawet stworzenia z ludzkim DNA" - wyraził swoje obawy prof. Billa Earnshaw, wysoko ceniony genetyk z Uniwersytetu Edynburskiego, który opracował metodę tworzenia sztucznych ludzkich chromosomów.
"Dżin wyszedł z butelki. Możemy teraz wprowadzić zestaw ograniczeń, ale jeśli organizacja, która ma dostęp do odpowiednich maszyn, zdecyduje się zacząć syntetyzować cokolwiek, nie sądzę, żebyśmy mogli ją powstrzymać" - podsumował.
Czytaj więcej:
Polacy dalekimi krewnymi Szkotów? Sensacyjne odkrycie naukowców