"Economist": Wygrana Trzaskowskiego umocni wpływy Polski, a Nawrockiego - przeciwnie

Jak zaznacza brytyjski tygodnik, w ostatnich 30 latach Polska pokazała, jak wiele można osiągnąć dzięki integracji z Unią Europejską i dobrej polityce gospodarczej. Jak wyliczono, od 1995 r. dochód na osobę w Polsce wzrósł ponad trzykrotnie, a od przystąpienia do UE w 2004 r. kraj nigdy nie odnotował recesji, poza krótkim okresem epidemii koronawirusa.
"Economist" wiąże wzrost polskiej produkcji przemysłowej przede wszystkim z sąsiedztwem Niemiec. "Gdy Niemcy, pod wodzą nowego kanclerza Friedricha Merza, rozpoczną planowany nowy wzrost wydatków na infrastrukturę i obronę, Polska prawdopodobnie będzie beneficjentem" – przewiduje gazeta.
"Polska wykorzystała swoje bogactwo, aby zwiększyć swoje bezpieczeństwo" – podkreślają autorzy tekstu. Przypominają, że obecnie Polska dysponuje największą armią w Europie po Rosji, Ukrainie i Turcji, trzecią co do wielkości w strukturach NATO. Jednocześnie Warszawa planuje zwiększyć swoje wydatki na obronność – w 2026 r. ma to być ponad 5 proc. rocznego PKB.
W opinii gazety, inwestycje militarne przełożyły się na wpływ Polski na arenie międzynarodowej. "Obecnie grupa, która liczy się w kwestii bezpieczeństwa europejskiego, i jest czasami nazywana czterema muszkieterami, to Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Polska, czyli najmłodszy z nich znakomity szermierz d'Artagnan" – czytamy.
"Biorąc pod uwagę osiągnięcia Polski, z których wiele zdobyto w ciągu dziesięciu lat sprawowania władzy przez PiS, można by dojść do wniosku, że państwo będzie kontynuować swój renesans z którymkolwiek z kandydatów (na prezydenta). Jest to jednak błędem" – podkreśla brytyjski tygodnik.
Według gazety, PiS chce, aby Nawrocki był jeszcze bardziej nieustępliwy niż Andrzej Duda; będzie blokować program premiera Donalda Tuska, co może utorować drogę do zwycięstwa PiS w wyborach parlamentarnych w 2027 r.
Natomiast jeśli Polacy zagłosują w II turze wyborów na Rafała Trzaskowskiego, kandydata KO, wówczas "współpraca z UE będzie łatwiejsza, a wpływy Polski wzrosną jeszcze bardziej" - zauważają autorzy artykułu. "Polska mogłaby nie tylko dać przykład w zakresie bezpieczeństwa, ale także służyć jako potężny głos wspierający Ukrainę i odstraszający Rosję. Pod względem gospodarczym Polska jest przykładem dla krajów Europy Środkowej i Wschodniej" – stwierdzono.
"Jeśli Nawrocki wygra drugą turę (wyborów prezydenckich), ucierpi zarówno Polska, jak i Europa. Europa straci źródło dynamiki, a Polska zaryzykuje utratę miejsca w sercu Europy, o które tak ciężko zabiegała" – zaznacza "Economist".
Czytaj więcej:
Wybory prezydenckie: Znane są wyniki z 99 proc. komisji. Pierwszą turę wygrywa Trzaskowski
Polonia na całym świecie poszła na wybory. Frekwencja w obwodach zagranicznych to ponad 89 proc.
Polonia w UK przed II turą wyborów - kto musi się rejestrować?