Propozycja ustawy o eutanazji przeszła pierwszy etap w Szkocji. Lekarze w Anglii podzieleni

Parlament w Edynburgu zdecydował 70 głosami do 56 o poparciu projektu ustawy w głosowaniu wolnym, które odbyło się po miesiącach kontroli przedlegislacyjnej i miało miejsce na kilka dni przed głosowaniem posłów w Westminster nad uchwaleniem podobnych przepisów dla Anglii i Walii.
Liam McArthur, szkocki poseł Liberalnych Demokratów, podkreślił, że zbyt wiele umierających osób stanęło w obliczu "okropnych wyborów i złej śmierci", w tym nieuregulowanych samobójstw lub przedłużającej się traumy, ponieważ odmówiono im prawa do eutanazji.
W emocjonalnym przemówieniu otwierającym McArthur wskazał, że głosowanie za zablokowaniem projektu ustawy na tym wczesnym etapie, zanim zostanie on w pełni rozpatrzony, pozbawiłoby wyboru osoby nieuleczalnie chore i uniemożliwiłoby posłom uchwalenie wyważonego i współczującego prawa.

Dodał, że ponad 300 milionów ludzi na całym świecie żyje w krajach, w których eutanazja jest legalna i uczciwie traktowana. Przypomniał, że brytyjska Wyspa Man uchwaliła prawa dotyczące wspomaganego umierania, a wyspa Jersey także zmierza w tym kierunku.
Wielu wybitnych liderów szkockich partii już ogłosiło, że zagłosują przeciwko, w tym Nicola Sturgeon, była premier Szkocji i obecny premier John Swinney, a także lider szkockiej Partii Pracy, Anas Sarwar i jego zastępca, Jackie Baillie.
Ale Russell Findlay - lider Szkockiej Partii Konserwatywnej, i jego zastępczyni - Rachael Hamilton poparli ją na pierwszym etapie, podobnie jak przedstawiciele Szkockich Zielonych, Patrick Harvie i Lorna Slater.
Konserwatywny poseł Edward Mountain wskazał, że zbyt wielu Szkotów nie ma dostępu do odpowiedniej opieki paliatywnej i nie stać ich na prywatną opiekę, która może zmusić ich do wspomaganego umierania, aby obniżyć koszty i stres. "A leki stosowane w celu zakończenia życia mogą również powodować cierpienie" - zauważył.
"Ten parlament ma obowiązek ułatwić wybór życia, a nie ułatwiać umieranie, co właśnie zrobi ten projekt ustawy" - ocenił.
Tymczasem lekarze rodzinni w Anglii są głęboko podzieleni w kwestii wspomaganego umierania - sugerują badania BBC dotyczące planów legalizacji tej praktyki, przeprowadzone wśród 1 000 medyków. Około 500 stwierdziło, że są przeciwni prawu dotyczącemu wspomaganego umierania, a około 400 było za.
Lekarze przeciwni zmianie prawa nazwali projekt ustawy "przerażającym", "bardzo niebezpiecznym" i "okrutnym". "Jesteśmy lekarzami, a nie mordercami" - stwierdził jeden z nich.
Spośród 400 badanych, którzy oświadczyli, że popierają wspomagane umieranie, niektórzy opisali projekt ustawy jako "spóźniony" i "podstawowe prawo człowieka".
"Utrzymujemy ludzkie ciała przy życiu w najbardziej nieludzki sposób" — zauważył jeden z nich. "Jak etycznie uzasadniamy zmuszanie tych ciał do dalszego istnienia w stanie niedołężności?" - podsumował.
Jeśli wspomagane umieranie stanie się legalne w Anglii i Walii, będzie to historyczna zmiana dla społeczeństwa - zauważa BBC.
Czytaj więcej:
Czy wspomagana śmierć u nieuleczalnie chorych będzie w UK legalna?
UK: W historycznym głosowaniu posłowie opowiedzieli się za legalizacją "wspomaganego umierania"
Pierwsze miejsce na Wyspach Brytyjskich zatwierdza "prawo do śmierci"
Protesty przed głosowaniem nad ustawą o wspomaganej śmierci w szkockim parlamencie