Elon Musk chce rezygnacji Nigela Farage'a. "On nie ma tego, czego potrzeba"
"Partia Reform potrzebuje nowego lidera. Farage nie ma tego, czego potrzeba" - napisał w mediach społecznościowych Musk. Stało się to zaledwie kilka godzin po tym, gdy Farage opisał go jako przyjaciela, dzięki któremu jego ugrupowanie zyskało "fajny" wizerunek.
Partia Farage'a, który intensywnie wspierał Brexit, zdobyła w ostatnich wyborach ponad 14 proc. głosów, uzyskując pięć miejsc w parlamencie - przypomniała agencja Reutera.
Media spekulowały, że Musk może wesprzeć partię grubą dotacją, co pomogłoby jej w walce z dominującymi w brytyjskiej polityce ugrupowaniami.
"I think he's a hero"
— BBC Politics (@BBCPolitics) January 5, 2025
Nigel Farage, leader of Reform UK, tells #BBCLauraK that billionaire Elon Musk "may well" give money to his party
Musk has since said Farage "doesn't have what it takes" to be Reform UK leader https://t.co/xKEdJknSlq pic.twitter.com/yZlHQBgcts
Jednak w ostatnich dniach między Muskiem i Faragem doszło do różnicy poglądów. Musk zaczął intensywnie lobbować za zwolnieniem z więzienia współzałożyciela skrajnie prawicowej organizacji Angielska Liga Obrony (EDL) Tommy’ego Robinsona, skazanego jesienią na półtora roku więzienia za złamanie zakazu sądowego i wyemitowanie filmu, zawierającego oszczerstwa wobec syryjskiego ucznia.
Farage, który próbuje dystansować się od najbardziej skrajnego skrzydła brytyjskiej prawicy, odpowiedział wpisem, w którym - podkreślając, iż Musk jest "wyjątkową osobą" - stwierdził, że mimo to nie zgadza się z nim w kwestii Robinsona. "Tommy Robinson nie jest odpowiedni dla Partii Reform, a ja nie kupczę moimi poglądami" - podkreślił.
Musk już wcześniej starał się wpływać na brytyjską politykę i wielokrotnie krytykował reprezentującego Partię Pracy premiera Keira Starmera. Domagał się też, by król Karol III rozwiązał parlament.
Czytaj więcej:
"Forbes": Wartość majątku Muska przekroczyła 400 mld dolarów
Media w UK: Elon Musk ma poważnie rozważać finansowe wsparcie dla partii Farage’a
Musk domaga się zwolnienia z więzienia skrajnie prawicowego lidera brytyjskiego
Rozumiem ze pan od tesli jest brytyjczykiem i pelnoprawnie wypowiada sie jako obywatel, celem troski o dobrostan kraju.
Co to jest za trend?
Ludzie zupelnie pogubieni, propaganda z tv, nagonka z innych alternatywnych zrodel, szok.
Przed kazdymi wyborami cyrk celebrytow przekononuje do glosowania na osobe ktorej kampania wyborcza przeznaczyla na te ''gwiazdy'' masywne pieniadze, nie-obywatel nawoluje do czegos na co teoretycznie nie powninien miec wplywu.
Czy to koniec demokracji? Manipulowani obywatele stana sie ( lub juz sa) stadem podazajacych za marchewka oslow?
Pan Musk jest przedstawicielem anarcho kapitalizmu, tak jak niektórzy torysi. Farage widocznie nie pasuje do tego klubu.