Niezidentyfikowane obiekty nad bazami RAF: Ekspert ds. UFO nie wyklucza działań Rosji lub Chin
Niezidentyfikowane dotąd małe obiekty latające zostały zauważone między 20 a 22 listopada nad RAF Lakenheath, RAF Mildenhall w Suffolk oraz RAF Feltwell w Norfolk - czyli bazami lotniczymi we wschodniej Anglii, używanymi przez siły powietrzne USA (USAF). Nie stwierdzono, czy drony miały wrogie zamiary.
Tymczasem według styczniowego raportu Departamentu Obrony USA (DoD), plany rozmieszczenia amerykańskiej broni jądrowej w RAF Lakenheath posunęły się naprzód. W dokumencie stwierdzono, że prace były przygotowaniem do "nadchodzącej misji nuklearnej" bazy.
Dlatego też obserwacje nad trzema bazami lotniczymi we wschodniej Anglii mogą mieć związek z obawami mocarstw zagranicznych dotyczącymi znajdującej się tu broni jądrowej.
"Prawdopodobnie Rosja lub Chiny mogą używać dronów do zbierania danych na ten temat, równolegle z innymi strategiami zbierania informacji wywiadowczych. Jednak mało prawdopodobne jest, aby ryzykowali wysłaniem oficera wywiadu w związku z czymś takim" - ocenił Nick Pope, były urzędnik Ministerstwa Obrony, który kierował działem ds. UFO w Whitehall w latach 1991–1994.
Pope uważa, że gdyby odpowiedzialni byli zagraniczni przeciwnicy, mogliby skorzystać z usług osób trzecich, być może dostarczając swój sprzęt lokalnym kolekcjonerom i miłośnikom dronów.
"Być może przekonali ich, że pracują dla niezależnej agencji informacyjnej. Grupy antynuklearne lub poszczególni aktywiści mogliby być również potencjalnymi winowajcami w tym scenariuszu" - dodaje ekspert.
Here's an article by @DaniLavelle in The Guardian, exploring the 'drones over UK military bases' story. Some of my thoughts on this ongoing mystery are quoted.https://t.co/WQkspDFQp3
— Nick Pope (@nickpopemod) December 1, 2024
Listopadowe "odwiedziny" nie są pierwszym przypadkiem, gdy niezidentyfikowane anomalie (UAP -preferowany przez wojsko skrót od niezidentyfikowanych obiektów latających lub UFO) pojawiają się w bazach lotniczych RAF, w których przechowywana jest broń jądrowa.
W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia w 1980 roku lotnicy ze Stanów Zjednoczonych zauważyli dziwne obiekty przelatujące nad lasem Rendlesham, w pobliżu Bentwaters w Suffolk, byłej bazy lotniczej używanej przez siły powietrzne USA.
Charles Halt, ówczesny dowódca bazy, przyznał, że widział statki latające, które "zrzucały wiązki światła na obszar składowania broni". W przeciwieństwie do innych opowieści o UFO, relacje naocznych świadków z Rendlesham zostały poparte twardymi dowodami - było wielu świadków, w tym wojsko. Obserwacje miały miejsce przez trzy kolejne noce.
"To dowody fizyczne w postaci radaru, radioaktywności, śladów na ziemi, śladów poparzeń... To przypadek, w sprawie którego odtajniliśmy i udostępniliśmy dokumenty dostępne w Narodowym Archiwum i na stronie internetowej Ministerstwa Obrony" - dodał Pope.
Byli urzędnicy Pentagonu, tacy jak Luis Elizondo, który kierował amerykańskim biurem ds. polowań na UFO, twierdzą, że istnieje silna korelacja między obserwacjami UFO a bronią jądrową.
Przez lata dziesiątki żołnierzy było świadkami dziwnych statków powietrznych unoszących się nad bazami, w których przechowywano najbardziej niszczycielską broń ludzkości.
Listopadowe obserwacje obiektów nad bazami w Anglii traktowane jest jako dochodzenie karne, którego celem jest ściganie sprawców.
"Chociaż nie można wykluczyć działań przeciwnika — najazdy miały miejsce mniej więcej w tym samym czasie, gdy Ukraina wystrzeliła dostarczone przez Wielką Brytanię rakiety Storm Shadow, aby uderzyć w region Kursk w Rosji — to obecnie nie ma na to żadnych dowodów" - podkreślił Nick Pope.
Tymczasem rzecznik brytyjskiego Ministerstwa Obrony poinformował, że nie będzie komentował procedur bezpieczeństwa, a "wszelkie zagrożenia w obiektach wojskowych traktowane są bardzo poważnie".
Czytaj więcej:
Niebezpieczne zdarzenie nad Heathrow. Samolot minął się z dronami o 15 metrów
Wielka Brytania szuka oszczędności na sprzęcie wojskowym. Na złom trafią statki, drony i śmigłowce
UK: Koło baz wykorzystywanych przez amerykańskie wojsko pojawiły się niezidentyfikowane drony