Pierwszy w historii pingwin cesarski przebył ponad 3,2 tys. km z Antarktyki do Australii
Pierwsi dostrzegli Gusa surferzy w pobliżu plaży w mieście Denmark na południowym wybrzeżu Australii.
"Myśleliśmy, że to kolejny ptak morski, ale on zaczął zbliżać się do brzegu – a potem po prostu do nas przydreptał" – opowiadał lokalnej prasie Aaron Fowler. Jego zdaniem ptak, zachowujący się wśród ludzi z dużą swobodą, "mógł pomyśleć, że jesteśmy pingwinami z powodu naszych czarnych, mokrych skafandrów".
Ptak był wychudzony - ważył niewiele ponad 23 kg, niewiele więcej niż połowa normalnej wagi dorosłego samca.
Carol Biddulph, zawodowo zajmująca się dzikimi zwierzętami, schwytała Gusa i przewiozła do placówki Bioróżnorodności.
"Nigdy w najśmielszych rozważaniach nie pomyślałabym, że będę musiała opiekować się pingwinem cesarskim" - przyznała w rozmowie z ABC. "To wielki zaszczyt być częścią podróży tego ptaka".
W Australii nigdy dotąd nie pojawił się pingwin cesarski - podkreśliła agencja. Naukowcy sprawdzają obecnie, czy będzie możliwe wyprawienie Gusa z powrotem na jego rodzimy kontynent.