Menu

Billie Jean King Cup: Trzeci z rzędu start Polek, ale pierwszy ze Świątek w składzie

Billie Jean King Cup: Trzeci z rzędu start Polek, ale pierwszy ze Świątek w składzie
Dawid Celt, trener kadry Polski z wszystkimi zawodniczkami: Igą Świątek, Magdaleną Fręch, Magdą Linette, Mają Chwalińską, Katarzyną Kawą. (Fot. Angel Martinez/Getty Images for ITF)
Trzeci rok z rzędu polskie tenisistki wystąpią w turnieju finałowym Billie Jean King Cup, ale pierwszy raz w składzie znalazła się Iga Świątek, co znacznie zwiększa szanse na dobry wynik. Jutro w Maladze rywalkami Polek w 1. rundzie będą Hiszpanki. Na zwyciężczynie czekają już Czeszki.
Reklama
Reklama

W poprzednich latach Świątek rezygnowała z udziału w finałach BJKC, bo odbywały się tuż po rozgrywanym na innym kontynencie turnieju WTA Finals, a w dodatku raszynianka była już zmęczona sezonem. Teraz sytuacja była inna, gdyż od września przez dwa miesiące nie grała.

"Jestem podekscytowana. Cieszę się, że mogę być częścią zespołu, ponieważ zawsze tego chciałam, ale z powodu harmonogramu było to praktycznie niemożliwe. Teraz pojawiła się szansa i od razu zdecydowałem, że to będzie świetny pomysł, żeby zagrać. Mam nadzieję, że rozegram tutaj kilka solidnych meczów i zostaniemy z zespołem na dłużej" - oświadczyła Świątek na poniedziałkowej konferencji prasowej.

Polki do turnieju finałowego awansowały po wyjazdowej wygranej ze Szwajcarkami 4:0. Do Malagi kapitan Dawid Celt, oprócz wiceliderki światowego rankingu, zabrał: Magdalenę Fręch (25. WTA), Magdę Linette (38. WTA), Maję Chwalińską (165. WTA) i Katarzynę Kawę (258. WTA).

Przed rokiem format rozgrywek był inny. Zaczynały się od fazy grupowej, w której Biało-Czerwone uległy Kanadzie 0:3 i Hiszpanii 1:2.

Teraz od początku obowiązuje formuła pucharowa, ale cztery najwyżej rozstawione drużyny do gry przystąpią od drugiego etapu. W ćwierćfinałach na rywalki czekają: Kanadyjki (nr 1), Czeszki (2), Włoszki (3) i Australijki (4).

Liderką Hiszpanek będzie 12. na liście WTA Paula Badosa, a obok niej zagrają: Jessica Bouzas-Maneiro (55. WTA), Cristina Bucsa (71. WTA), Nuria Parrizas-Diaz (98. WTA) i Sara Sorribes-Tormo (106. WTA).

Poszczególne spotkania będą się składać z dwóch meczów singlowych i jednego deblowego.

Nazwa rozgrywek, znanych wcześniej jako Fed Cup, została zmieniona na Billie Jean King Cup w 2020 roku, żeby uhonorować Amerykankę, 12-krotną triumfatorkę imprez wielkoszlemowych, która była w zwycięskiej ekipie USA w pierwszej edycji drużynowych zmagań w 1963 roku.

W listopadzie ubiegłego roku turniej finałowy w Sewilli wygrały Kanadyjki, które w finale pokonały Włoszki.

Czytaj więcej:

Billie Jean King Cup: Prestiżowy turniej w nowym formacie

Rankingi WTA i ATP: Świątek kończy sezon na drugiej pozycji. Hurkacz utrzymał 16. miejsce

    Komentarze
    Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
    Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 12.11.2024
    GBP 5.2579 złEUR 4.3570 złUSD 4.1011 złCHF 4.6460 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama