Santander zwolni ponad 1 400 pracowników w UK w związku ze wzrastającą automatyzacją

Według najnowszego raportu finansowego, pod koniec września firma miała 21 812 pracowników w Wielkiej Brytanii.

Prezes Santander, Hector Grisi, potwierdził cięcia, chociaż jego brytyjski oddział opóźnił publikację najnowszych wyników finansowych, aby rozważyć wpływ orzeczenia sądu związanego z prowizją od finansowania samochodów.

Santander UK oświadczył, że nie zgadza się z wnioskami wyciągniętymi przez sąd apelacyjny, który w piątek stanął po stronie konsumentów w sporze o prowizję zarabianą przez firmy sprzedające kredyty samochodowe.

W tej sprawie trzy osoby twierdziły, że nie wiedziały, że ich dealer otrzymuje wyższą prowizję w wyniku ustalenia wyższej stopy procentowej w umowie kredytowej.

Wyrok ten stanowi precedens dla szerszej branży, poprzez orzeczenie, że każdy dealer otrzymujący prowizję od pożyczkodawców musi zapewnić swoim klientom pełną informację.

Santander, który oferuje pożyczki samochodowe, stwierdził, że wyrok ten ustanowił "wyższą poprzeczkę" dla ujawniania takich ustaleń prowizyjnych. 

Bank stwierdził, że nie zgadza się z wnioskami sądu i dodał, że nie będzie w stanie "wiarygodnie oszacować w tym momencie zakresu potencjalnych skutków finansowych", ale potrzebuje czasu, aby rozważyć wyrok i "potencjalne ryzyko", jakie to dla niego stwarza.

Konkurencyjna grupa bankowej Lloyds także stwierdziła, że ​​ocenia, jaki wpływ na jej działalność może mieć wyrok. Może on bowiem doprowadzić do dużych zmian dla pożyczkodawców i powodzi skarg od osób, którym sprzedano pożyczki na finansowanie samochodów.

Tymczasem Grupa Santander opublikowała wczoraj wyniki finansowe za trzeci kwartał, wykazując zysk przed opodatkowaniem w wysokości 4,9 mld euro (4,1 mld funtów) między lipcem a wrześniem, o 11% wyższy niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Z kolei brytyjski oddział Santander nie podał, kiedy zamierza opublikować swoje wyniki finansowe.