Menu

Anglia: Lekarze GP apelują, by nie ignorować objawów świerzbu

Anglia: Lekarze GP apelują, by nie ignorować objawów świerzbu
Świerzb może prowadzić do wtórnych infekcji skóry, jeśli nie jest leczony. (Fot. Getty Images)
Lekarze pierwszego kontaktu w Anglii donoszą o wzroście zachorowań na świerzb - wysoce zakaźną chorobę skóry. Jak podkreśla serwis BBC, choroba ta jest wywoływana przez roztocza, które wnikają pod skórę w celu złożenia jaj i przenoszą się poprzez bliski kontakt fizyczny, pościel i ubrania.
Reklama
Reklama

Według organizacji Royal College of GPs (RCGP), może ona szybko rozprzestrzeniać się w miejscach, w których ludzie mieszkają w dużych skupiskach, takich jak uniwersytety i domy opieki.

Jak jednak podkreślono, "stygmatyzacja społeczna" powstrzymuje ludzi przed ujawnianiem choroby.

Prof. Kamila Hawthorne, przewodnicząca RCGP, stwierdziła, że chociaż przypadki zachorowań pozostają rzadkie, liczba diagnoz lekarzy rodzinnych "przekracza pięcioletnią średnią i rośnie, a północna Anglia odnotowuje gwałtowny wzrost liczby takich przypadków".

"Choć nie jest to poważna choroba, świerzb może być bardzo irytujący" - zauważyła. "Jeśli nie jest odpowiednio leczony, może się rozprzestrzeniać i zwiększać ryzyko powikłań u pacjenta, takich jak wtórne infekcje skóry lub pogarszać istniejące choroby skóry" - dodała.

Według danych NHS, w ciągu roku do kwietnia w szpitalach w Anglii zdiagnozowano około 3 689 przypadków - co oznacza wzrost z poziomu 2 128 odnotowanego w roku poprzednim.

Serwis BBC uzyskał informacje od osób z pięciu uniwersytetów w całym kraju, które donosiły o wielu przypadkach zachorowań pojawiających się "znikąd", a także o przypadkach świerzbu obejmujących praktycznie całe budynki mieszkalne.

Lekarze podkreślają, że wszystkie osoby zarażone muszą być leczone w tym samym czasie za pomocą odpowiednich kremów lub balsamów z apteki. Pacjentom zaleca się również pranie pościeli i ubrań w wysokiej temperaturze.

Dr Alison George, lekarka GP z północnej Anglii, która pracuje na oddziale ratunkowym, przyznała, że wielu studentów zgłasza się bezpośrednio na ostry dyżur, ale dopiero po pogorszeniu się stanu zdrowia.

"To może być coś okropnego. Jest wtedy naprawdę trudne do wyleczenia, jeśli choroba obejmie naprawdę duży obszar ciała" - przestrzegła.

Czytaj więcej:

UK: Wzrost liczby zachorowań na odrę wśród dzieci. "Trzeba zadbać o szczepienia"

    Komentarze
    Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
    Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 02.12.2024
    GBP 5.1871 złEUR 4.2923 złUSD 4.0827 złCHF 4.6077 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama