Menu

Poważne zamieszki w Leeds. Podpalony autobus, atak na policję i przewrócony radiowóz

Poważne zamieszki w Leeds. Podpalony autobus, atak na policję i przewrócony radiowóz
Domowa awantura przerodziła się w poważne zamieszki na ulicach Leeds. (Fot. X/@BrutusMaximusX)
Na przedmieściach Leeds doszło wczoraj wieczorem do ataku na funkcjonariuszy policji, rzucano w nich racami oraz podpalano i przewracano pojazdy. Mieszkańców dzielnicy Harehills ostrzeżono, by pozostali w domach, w związku z akcją określoną przez policję West Yorkshire mianem 'poważnego incydentu' - donosi BBC.

Świadkowie zdarzenia poinformowali, że początkowo policjanci zostali wezwani do zgłoszenia o awanturze domowej przy ulicy Luxor Street około godziny 17:00.

Następnie na ulicach zgromadziły się spore grupy ludzi, a w mediach społecznościowych pojawiły się nagrania pokazujące rozbijane szyby pojazdów i przedmioty rzucane w funkcjonariuszy. Nie zgłoszono żadnych rannych.

Do późnego wieczora w okolicy gromadziły się setki ludzi, a ulice były pełne śmieci i innych odpadów.

Reporter BBC przebywający w tym rejonie o północy zauważył, że w tym czasie na miejscu nie było żadnych umundurowanych policjantów, a pojazdy policyjne rozstawione były w odległości około kilometra.

Na miejscu widać było również lokalnych mieszkańców, którzy w oczekiwaniu na przybycie służb ratunkowych próbowali ugasić pożar doszczętnie spalonego autobusu w pobliżu Compton Centre za pomocą wiader z wodą.

Jak donosi BBC, policja i straż pożarna przybyły na miejsce zdarzenia mniej więcej godzinę później.

Według relacji kilku świadków, nocne zajścia były spowodowane tym, że kilkoro dzieci zostało przejętych pod opiekę lokalnych władz. Szczegółowe okoliczności nie zostały jeszcze potwierdzone przez lokalne służby.

Po północy West Yorkshire Police wydała oświadczenie: "Stanowczo odradzamy mieszkańcom spekulacji na temat przyczyny tego wydarzenia, które naszym zdaniem zostało zainicjowane przez mniejszość przestępczą zamierzającą zaburzyć relacje społeczne".

Na nagraniach udostępnionych w mediach społecznościowych wczesnym wieczorem widać atak na radiowóz z rozbitymi szybami. Jedna osoba uderza w niego skuterem, a inne rzucają kamieniami i innymi przedmiotami.

Wcześniej policja podała, że funkcjonariusze zostali wezwani do "toczącej się awantury, w której uczestniczyło kilku pracowników agencji i kilkoro dzieci".

"Na miejscu zaczęło pojawiać się coraz więcej osób i podjęto decyzję o przeniesieniu pracowników agencji i dzieci w bezpieczne miejsce. Tłum zaczął się gromadzić, więc wezwano kolejnych funkcjonariuszy, by udali się na miejsce, gdzie doszło do zakłócenia porządku" - oświadczył rzecznik policji.

"Wszystkie popełnione wykroczenia, w tym uszkodzenia pojazdów w wyniku pożaru, zostaną w pełni zbadane" - oznajmi przedstawiciel policji. Dodał, że "wobec osób odpowiedzialnych zostaną wyciągnięte wszelkie konsekwencje prawne".

    Kurs NBP z dnia 25.04.2025
    GBP 5.0033 złEUR 4.2688 złUSD 3.7611 złCHF 4.5278 zł

    Sport