Rosyjski atak rakietowy na obwód kijowski. 72 prywatne domy zostały uszkodzone

"W rejonie (powiecie) obuchowskim 72 domy prywatne zostały uszkodzone przez spadające odłamki. Ponadto uszkodzone zostały mieszkania w ośmiu blokach. Dwie osoby z niewielkimi obrażeniami zgłosiły się po pomoc medyczną. Nie było konieczności hospitalizacji" - napisano w komunikacie na Telegramie.
Odłamki uszkodziły również kompleks szpitalny. Ponadto uszkodzonych zostało 13 budynków, w tym przedsiębiorstwo użyteczności publicznej, aptekę, stację benzynową, sklep spożywczy, centrum zatrudnienia, hotel, centrum medyczne i myjnię samochodową.
W budynkach w następstwie ataku powybijane są okna, zniszczone balkony, drzwi i dachy. Uszkodzonych zostało 28 samochodów.
Tymczasem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski domaga się od Zachodu kolejnych dostaw broni. "Ta kwestia zadecyduje o terminie zakończenia wojny" - oświadczył wczoraj wieczorem w wystąpieniu wideo ukraiński lider.

Odnosząc się do trwających od tygodni wzmożonych rosyjskich ataków powietrznych na Charków - drugie co do wielkości ukraińskie miasto - Zełenski zażądał od Zachodu kolejnych dostaw systemów obrony przeciwlotniczej oraz zgody na atakowanie celów w głębi terytorium Rosji. "Rosyjskie siły powietrzne muszą zostać zniszczone w miejscach dyslokacji wszelkimi możliwymi skutecznymi środkami" - oświadczył prezydent Ukrainy, cytowany przez niemiecką agencję dpa.
W jego opinii, niedawne zniesienie przez państwa zachodnie zakazu używania dostarczanego Ukrainie uzbrojenia do ostrzału przygranicznego terytorium Rosji już przyniosło rezultaty. "Część rosyjskiego potencjału terrorystycznego została zniszczona, ale tylko część. Trzeba lepiej bronić Ukraińców. Do tego potrzebujemy broni dalekiego zasięgu. Negocjacje w tej sprawie trwają" - podkreślił prezydent Zełenski, dodając, że spodziewa się postępów w tej kwestii w najbliższych tygodniach.
Ukraiński przywódca odnotował również postęp w rozmowach na temat członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej. W miniony piątek UE zatwierdziła rozpoczęcie 25 czerwca rozmów akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią.
Czytaj więcej:
Borrell: Sytuacja na froncie na Ukrainie wchodzi w krytyczny etap
Biden: Jeśli Ukraina upadnie, za nią pójdzie Polska i inne kraje
Donald Trump: "Wojna w Ukrainie zaczęła się z powodu NATO"