Limit "two-child benefit cap" jest "kluczowym czynnikiem wpływającym na ubóstwo dzieci" w UK
Badanie przeprowadzone przez Uniwersytet Loughborough na zlecenie organizacji End Child Poverty Coalition ma wywrzeć presję na Partię Pracy w związku z jej odmową zniesienia limitu (tzw. two-child benefit cap), który ogranicza przyznawanie universal credit i ulgi podatkowej do pierwszej dwójki dzieci w rodzinie, jeśli partia ta dojdzie do władzy.
Wprowadzenie tego limitu kosztuje rodziny ponad 3 000 funtów rocznie na każde dodatkowe dziecko, a wcześniejsze badania wykazały, że zniesienie tych ograniczeń wyciągnęłoby z ubóstwa nawet 300 000 dzieci w całym kraju.
Nowe badanie oparto na dostępnych rządowych statystykach dotyczących dzieci żyjących w rodzinach o niskich dochodach - zdefiniowanych jako te o dochodach poniżej 60% lokalnej mediany dochodów - lecz skorygowano je o koszty mieszkaniowe, aby nie zaniżały wskaźników ubóstwa w miejscach takich jak Londyn.
Two-child benefit cap is ‘key driver of child poverty’ in UK, research suggests https://t.co/kUQmYSqwhG
— Guardian news (@guardiannews) June 6, 2024
Okazuje się, że w dwóch trzecich okręgów wyborczych w UK co najmniej jedna czwarta dzieci dorasta w ubóstwie, przy czym liczba ta wzrasta do 90% okręgów wyborczych w północno-wschodniej i północno-zachodniej Anglii i Walii.
Organizacja działająca na rzecz walki z ubóstwem, która zrzesza ponad 80 organizacji charytatywnych, grup wyznaniowych i związków zawodowych, stwierdziła, że lokalne statystyki są bardzo przydatne, biorąc pod uwagę niezwykle duże zróżnicowanie poziomów ubóstwa w niektórych miejscach.
Na przykład, badanie wykazało, że w Bethnal Green i Stepney we wschodnim Londynie wskaźnik ubóstwa dzieci był o 19 punktów procentowych wyższy niż średnia regionalna, podczas gdy w Richmond Park, w zachodniej części stolicy, był o 21 punktów procentowych niższy.
Our new research with @CRSP_LboroUni today highlights shockingly high levels of child poverty across the UK
— End Child Poverty (@EndChildPoverty) June 6, 2024
ðHere are the main findings
First ð 2/3 of election constituencies have a child poverty rate of 25% or more. In these areas at least 1 in 4 children is living in poverty pic.twitter.com/CtO639qNBv
W badaniu porównano lokalne poziomy ubóstwa dzieci ze statystykami dotyczącymi odsetka rodzin objętych limitem na dwoje dzieci, które wykazały bardzo silną korelację między nimi i "dostarczyły dalszych dowodów na to, że polityka ta jest kluczowym czynnikiem wpływającym na zjawisko ubóstwa wśród dzieci".
W raporcie przywołano wcześniejsze badania wskazujące, że zniesienie ograniczenia, które kosztowałoby 1,8 mld funtów rocznie, wyciągnęłoby z ubóstwa 300 000 dzieci i złagodziłoby jego wpływ na kolejne 800 000 dzieci.
Wprawdzie Keir Starmer i wielu jego kolegów z partii potępiało wcześniej wprowadzenie tego limitu, ale lider Partii Pracy oświadczył, że partia nie planuje jego zniesienia, powołując się na sytuację ekonomiczną: "Musimy podejmować trudne decyzje". Liderzy partii są jednak pod presją ze strony wielu posłów, by zmienić stanowisko.
Czytaj więcej:
Raport: Ponad milion dzieci w UK dotkniętych w 2022 r. skrajnym ubóstwem
Anglia: Nawet 1,3 mln mieszkańców żyje w ubóstwie na terenie zamożnych dzielnic
Wielka Brytania odnotowała największy wzrost ubóstwa od 30 lat
Ośmiu na 10 nauczycieli szkół podstawowych w Anglii poświęca własne pieniądze na pomoc uczniom
Ubóstwo jest zależne od tego jak tata z mama kombinują to znaczy oszukuja
tu nie ma dobrego rozwiazania. Beda zasilki na kazde dziecko to beda robili dzieci na potege zeby dostawac kase. A nie dbac o te ktore maja. Ograniczy sie zailki do dwojki dzieci to patole przestana rodzic i dzieci bedzie mniej, rzad bedzie narzekal. I tak w kolko.
Na moim osiedlu jest taka Pani z 10ths chyba dzieci. Dużo ich jest na pewno. Wszystkie są zaniedbane razem z kotem, ktory włóczy się po osiedlu. Poza tym słyszałam, że już ma nowego “partnera”. Na szczęście większość sąsiadów na moim osiedlu ma 1-2 dzieci a jeżeli więcej to już nie rodzą kolejnych tylko maja nowych partnerów, którzy zazwyczaj są self-employed.
Do Asia,
Jest rozwiazanie, ale to by wywolalo lawine niezadowolenia klasy siedzacej w domach.
Powinno sie wspierac pracujacych rodzicow.
Dofinansowana opieka nad dzieckiem byla by rozwiazaniem.
Przedszkole w tym kraju to niekiedy rownowartosc 80% pensji, majac 2 dzieci nie ma sensu pracowac. Czesto rodzice nie decydyja sie na kolejne dziecko , zwyczjne poniewaz nie chc rezygnowac z pracy a opieka nad 2 lub 3 przewyzsza zarobki jednego z nich.
Wspierac rodziny pracyjace a nie wielodzietne patologiczne zyjace od pokolen z zasilkow rodziny. Nie dawac kasy, placic za przedszkola!!
Trzeba jasno zaznaczyć że zasiłek na dziecko w UK jest już prawie o połowę niższy niż w Polsce to też jest ważne jeśli mówimy o ubóstwie tego biednego kraju
.....Taki bogaty kraj i nie ma pieniedzy dla dzieci??? żenada...to kto bedzie pracował na nasze emerytury? jezeli nikt nie stworzy dobrych warunkow dla wyzu demograficznego,zeby kobiety chcialy rodzic dzieci,to przepasc klasowa bedzie jeszcze wieksza bo ubostwo sie pogłebi a nasze dzieci nigdy nie dostaną emerytury w tym kraju bo predzej umra niz jej doczkaja...
Po gówno kraju niema czego oczekiwać są tylko 3 drogi. Pierwsza ustawić się w UK mieć własne mieszkanie dobre zarobki i chować dzieci. Drugi rozwieść się samotność, udawać że się żyje w UK czyli jak Janusz PGR pokój w multi slamsie, dniówka 150f -250f za dzień pracy i j*** 30 dni w miesiącu i później napisać że zarabia sie 4 tys f miesięcznie i wyjazd gdzieś na wakacje aby sie pochwalić. Trzecie rozwiązanie moje ulubione ponowna emigracja do wyżej stojącego kraju niż gówno kraj. :)
Problemem nie są ograniczenia w wypłacaniu benefitów, ale głupota, niezaradność i brak odpowiedzialności rodziców, którzy mimo braku pracy i ubóstwa płodzą kolejne dzieci.
Kolejny lewacki bullshit 44procent muzułmanów którzy przyjechali do uk nie pracuje i żyje z zasiłków a całe dynastię z council estates nie biorą się do roboty od pokoleń pasożytując tak jak nachodzący
Wyjechałem do raju w stu procentach się zgadzam nie ważne kim jesteś, ale piszesz prawdę.UK dzisiaj jest krajem trzeciego świata, niestety nadał idącym w stronę USA ,gdzie ubóstwo widać gołym okiem na ulicach, zgadzam się z rodzić dziecka dodam że nie dość że benefity są obcinane i wstrzymywane bez przyczyny to jeszcze są bardzo niskie i to prawda w Polsce 800 plus na jedno dziecko a na drugie również jest płacone to więcej niż tutaj te 40 funtów na dziecko na tydzień.Roznica jest nawet 400 PLN więcej w Polsce .UK to porażka