Manchester City liderem przed ostatnią kolejką

W pierwszej połowie meczu w Londynie nie było bramek, ale w drugiej doszło do wydarzeń, które mogą mieć decydujący wpływ na losy walki o tytuł.
Krótko po przerwie (51.) Haaland wykorzystał podanie Belga Kevina de Bruyne i z bliska trafił do siatki. W 69. minucie doszło do zmiany bramkarza w ekipie "The Citizens". Brazylijczyka Edersona, który ucierpiał po zderzeniu z rywalem, zastąpił Stefan Ortega.
I właśnie niemiecki golkiper okazał się bohaterem - w 85. minucie obronił w sytuacji sam na sam strzał Koreańczyka Heung-min Sona.
Na początku doliczonego czasu gry arbiter podyktował rzut karny dla gości, pewnie wykorzystany przez Haalanda, który zupełnie zmylił bramkarza. Norweg ma już 27 ligowych goli w tym sezonie i pewnie prowadzi w klasyfikacji strzelców.
Natomiast jego zespół awansował na pierwsze miejsce w Premier League. Ma 88 punktów i o dwa wyprzedza Arsenal, którego piłkarzem jest Jakub Kiwior.
"Manchester City pędzi w stronę tytułu" - napisała agencja AFP.
O mistrzostwie rozstrzygnie ostatnia kolejka, zaplanowana na 19 maja. Wówczas Manchester City zagra z West Ham United Łukasza Fabiańskiego, zaś Arsenal z Evertonem. Obaj kandydaci do tytułu wystąpią przed własną publicznością.
Wtorkowa porażka piątego w tabeli Tottenhamu (63) oznacza również, że pewna występu w Lidze Mistrzów jest czwarta Aston Villa Matty'ego Casha, która ma 68 pkt.
Czytaj więcej:
Manchester City na mistrzowskim kursie. Cztery gole Haalanda
Arsenal wygrał na Old Trafford, mistrza wyłoni ostatnia kolejka
Liverpool zremisował 3:3 z Aston Villą na zakończenie kolejki