Boeing: Samoloty 787 Dreamliner i 777 są bezpieczne

W minionym tygodniu sygnalista, pracujący w Boeingu inżynier Sam Salehpour, skrytykował m.in. metody pracy na liniach montażowych.
Stwierdził, że wady konstrukcyjne i produkcyjne w kadłubach samolotów 787 Dreamliner i 777 mogą zmniejszyć trwałość tych samolotów, co może mieć wpływ na bezpieczeństwo. Wskazał m.in. na niewłaściwe spasowanie elementów samolotów podczas ich produkcji, co może prowadzić do szybszego zmęczenia materiałów, a to z kolei do katastrofalnych sytuacji.
Sprawę bada Federalna Administracja Lotnictwa (FAA).
Według Reutersa, podczas wczorajszej rozmowy telefonicznej z reporterami najważniejsi inżynierowie Boeinga poinformowali, że blisko 700 Dreamlinerów przeszło gruntowne przeglądy konserwacyjne po sześciu, a także 12 latach eksploatacji. Nie stwierdzono żadnych śladów zmęczenia materiałów.

"Wszystkie wyniki zostały udostępnione FAA" – zapewniał Steve Chisholm, główny inżynier Boeinga ds. inżynierii mechanicznej i konstrukcyjnej.
Boeing zadeklarował, że jest "pewny bezpieczeństwa i trwałości samolotów 787 i 777". Inżynierowie firmy zaprzeczali zarzutom, jakoby 1 400 maszyn miało poważne luki w zabezpieczeniach.
Od dłuższego czasu amerykański producent samolotów zmaga się z poważnym kryzysem bezpieczeństwa. W ostatnich miesiącach jego reputację mocno nadszarpnęło zwłaszcza wyrwanie w powietrzu nieaktywnych awaryjnych drzwi w samolocie Alaska Airlines 737 MAX.
Czytaj więcej:
Boeingi 737 Max 9 uziemione. Z lecącego samolotu wypadło okno
United Airlines poinformowały o znalezieniu usterek w wielu samolotach Boeing 737 MAX 9
Władze USA zaleciły kontrolę drzwi awaryjnych w samolotach Boeing 737-900ER
USA: Pokrywa silnika Boeinga 737-800 odpadła podczas startu