Turcja: Na lotnisku od miesiąca żyje naukowczyni z Iranu. To historia jak z filmu "Terminal"

Dr Kaviani, absolwentka uniwersytetu w Teheranie, która na co dzień mieszka w Toronto, niedawno odwiedziła ojczyznę. Jednak ze względów politycznych kobieta musiała wyjechać z Iranu.
Przekroczyła granicę lądową z Turcją i udała się na lotnisko w Stambule, by wrócić do Kanady. Kobiecie odmówiono jednak wydania nowej wizy ze względu na wygaśnięcie pozwolenia na pobyt w tym kraju - opisał w środę turecki portal Duvar.
Iranian academic Shiva Kaviani, unable to obtain a visa for Canada due to the expiration of her residency permit and barred from returning to Iran due to political restrictions, has been living in Istanbul Airport for a month.https://t.co/TRZdGUHm1g
— Duvar English (@DuvarEnglish) March 13, 2024
Iranka, która jest w podeszłym wieku i nie ma bliskich, utknęła więc na stambulskim lotnisku, gdzie przebywa już od około miesiąca.
Kaviani mieszka w terminalu odlotów. Spaceruje po porcie lotniczym z jedną walizką i torbą. Naukowczyni mówi, że próbuje spać na krzesłach, ale zmaga się z bezsennością, skarży się też, że ma rany na stopach.
Oturum süresi bitince Kanada’ya gidemeyen İranlı akademisyen Shiva Kaviani, aylardır İstanbul Havalimanı'nda yaşıyor pic.twitter.com/dSWqNz5znB
— ENSONHABER (@ensonhaber) March 13, 2024
Historia dr Kaviani przypomina scenariusz filmu "Terminal" Stevena Spielberga. Inspiracją do jego powstania był irański uchodźca Merhan Karimi Nasseri, który przez 18 lat mieszkał na paryskim lotnisku Charles de Gaulle. 80-letni mężczyzna zmarł w listopadzie 2022 roku w wyniku ataku serca w terminalu 2F.
Nasseri mieszkał na lotnisku najpierw z powodu braku dokumentów poświadczających status uchodźcy, a później, po otrzymaniu prawa pobytu we Francji, z własnego wyboru.
Spał na czerwonej plastikowej ławce, a kąpał się w pomieszczeniach socjalnych. Dni spędzał, pisząc pamiętniki, czytając czasopisma i rozmawiając z podróżnymi i pracownikami.