Zinczenko nie mógł powstrzymać łez na konferencji w Glasgow
Podczas spotkania z dziennikarzami sprawy sportowe zeszły na drugi plan. Zinczenko mówił przede wszystkim o rosyjskiej agresji na Ukrainę.
"Każdy Ukrainiec chce jednej rzeczy - powstrzymania tej wojny. Rozmawiałem z ludźmi z różnych krajów na całym świecie i rozmawiałem z kilkoma ukraińskimi dziećmi, które po prostu nie rozumieją, co się dzieje na Ukrainie. Mają tylko jedno marzenie: zatrzymać wojnę" - oświadczył zawodnik Manchesteru City.
"Nie da się opisać tych uczuć, dopóki nie jesteś w takiej sytuacji. To, co dzieje się teraz w naszym kraju, jest nie do przyjęcia. To coś, czego nawet nie potrafię opisać. Dlatego musimy całkowicie powstrzymać tę agresję i musimy wygrać, bo Ukraina jest krajem wolności. Ukraina nigdy się nie podda" - podkreślił.
W trakcie konferencji Zinczenko miał łzy w oczach. Zapewnił, że w Glasgow Ukraińcy zagrają z wielką determinacją, bo mają jasny cel: dać radość swoim rodakom.
"Jeśli chodzi o piłkę nożną, to mamy własne marzenie. Chcemy pojechać na mundial, chcemy dać Ukraińcom te niesamowite emocje, bo w tej chwili tak bardzo na to zasługują" - zaznaczył.
Zinczenko podziękował za gorące powitanie w Glasgow. Przyznał, że poruszyła go "niesamowita inicjatywa" przekazania szkockim kibicom fonetycznego zapisu hymnu ukraińskiego, który mają zaśpiewać razem z fanami z Ukrainy w środę na Hampden Park."Jestem pewien, że cała Ukraina będzie oglądała jutrzejszy mecz i że poczujemy wsparcie. Postaramy się, aby nasi rodacy byli szczęśliwi i dumni" - zakończył.
Czytaj więcej:
Kibice Szkocji i Ukrainy wspólnie zaśpiewają hymn Ukrainy