Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Wzrost gospodarczy Chin dobiega końca. Światowe PKB rośnie dzięki USA i m.in. Polsce

Wzrost gospodarczy Chin dobiega końca. Światowe PKB rośnie dzięki USA i m.in. Polsce
Inwestorzy wycofują pieniądze z Chin w rekordowym tempie - w trzecim kwartale tego roku obcokrajowcy zmniejszyli inwestycje w chińskie fabryki i inne projekty o 12 mld USD. (Fot. STR/AFP via Getty Images)
W 2022 i w 2023 r. udział Chin w światowym PKB się zmniejszał, to historyczna zmiana. Chiny nie przyczyniają się już do wzrostu światowej gospodarki, za jej rozwój odpowiadają USA i kraje wschodzące, w tym zwłaszcza Indie, Indonezja, Meksyk, Brazylia i Polska - pisze w 'Financial Times' Ruchir Sharma, szef Rockefeller International.
Reklama
Reklama

Jak wskazuje, po stagnacji pod rządami Mao Zedonga w latach 60. i 70., Chiny otworzyły się na świat w latach 80. - i odnosiły sukces w kolejnych dekadach. Ich udział w globalnej gospodarce wzrósł niemal dziesięciokrotnie z poniżej 2 proc. w 1990 roku do 18,4 proc. w 2021 roku. "Żaden naród nigdy nie awansował tak daleko i tak szybko" - zauważa.

Jednak potem zaczęło się odwrócenie. W 2022 roku udział Chin w światowej gospodarce nieco się zmniejszył. W tym roku zmniejszy się bardziej znacząco, do 17 proc. Ten dwuletni spadek o 1,4 proc. jest największy od lat 60. ubiegłego wieku.

Sharma pisze, że słabnięcie Chin może zmienić porządek świata. Wyjaśnia, że od lat 90. udział tego kraju w globalnym PKB rósł głównie kosztem Europy i Japonii, których udział w ostatnich dwóch latach utrzymywał się na mniej więcej stałym poziomie, a luka pozostawiona przez Chiny została wypełniona głównie przez Stany Zjednoczone i kraje wschodzące.

"Aby spojrzeć na to z perspektywy, oczekuje się, że światowa gospodarka wzrośnie o 8 bilionów dolarów w 2022 i 2023 roku do 105 bilionów dolarów. Chiny nie będą odpowiadać za żadną część tego wzrostu, USA będą odpowiadać za 45 proc., a inne kraje wschodzące za 50 proc. Połowa wzrostu krajów wschodzących będzie pochodzić z zaledwie pięciu z nich: Indii, Indonezji, Meksyku, Brazylii i Polski. Jest to uderzająca oznaka możliwego przesunięcia władzy w przyszłości" - wskazuje.

Autor pisze, że spadek udziału Chin w światowej gospodarce będzie postępował dalej, m.in. ze względu na niekorzystne czynniki demograficzne. Zwraca uwagę, że ich udział w światowej populacji w wieku produkcyjnym spadł ze szczytowego poziomu 24 proc. do 19 proc. i oczekuje się, że spadnie on do 10 proc, w ciągu najbliższych 35 lat.

"Wraz z malejącym udziałem w światowej liczbie pracowników, mniejszy udział we wzroście jest niemal pewny" - wyjaśnia. Dodaje, że problem pogłębia spadek produktywności chińskich pracowników.

Prezydent Chin Xi Jinping spotkał się w zeszłym tygodniu z prezydentem USA Joe Bidenem i szefami amerykańskich firm co oznacza, iż Chiny nadal potrzebują zagranicznych partnerów biznesowych. (Fot. CARLOS BARRIA/POOL/AFP via Getty Images)

Sharma zwraca uwagę, że inwestorzy wycofują pieniądze z Chin w rekordowym tempie - w trzecim kwartale tego roku obcokrajowcy zmniejszyli inwestycje w chińskie fabryki i inne projekty o 12 mld USD, co jest pierwszym takim spadkiem od początku prowadzenia statystyk.

"Miejscowi, którzy często uciekają z niespokojnego rynku przed obcokrajowcami, również odchodzą. Chińscy inwestorzy dokonują inwestycji zagranicznych w niezwykle szybkim tempie i przeszukują świat w poszukiwaniu transakcji na rynku nieruchomości" - pisze.

Jak zauważa, prezydent Chin Xi Jinping w przeszłości wyrażał najwyższą pewność, że historia zmienia się na korzyść jego kraju i nic nie może powstrzymać jego wzrostu, ale jego spotkania z prezydentem USA Joe Bidenem i szefami amerykańskich firm w zeszłym tygodniu w San Francisco sugerowały, że uznał, iż Chiny nadal potrzebują zagranicznych partnerów biznesowych.

"Jednak bez względu na to, co zrobi Xi, udział jego kraju w globalnej gospodarce prawdopodobnie spadnie w dającej się przewidzieć przyszłości. To jest teraz świat po Chinach" - podkreśla Sharma.

Czytaj więcej:

Szef MI5: Chiny na ogromną skalę próbują wykradać tajemnice przemysłowe

Polska wśród krajów korzystających na zmianach powodowanych rywalizacją USA i Chin

    Komentarze
    • Czytelnik anonimowy
      21 listopada 2023, 10:04

      Usa, gniazdo swiatowego terroru. Zlodzieje udajacy policjanta. Mordercy i oszusci. Bez chin rozpadlibysie w dekade

    • Zenobiusz
      21 listopada 2023, 10:42

      Mysle, ze jeszcze bedzie tak za max 15 lat, to angole beda jezdzic na zbior owocow, na budowy i do mycia garow do Polski. Luksusowe dzielnice Londynu sa wykupywane masowo przez chinczykow, ekonomiczne uczelnie sa oblegane masowo takze przez chinczykow w uwaga 70-80%. Bez walki UK staje sie chinska kolonia. Najzwyczajniej ich wykupuja i zamienuaja wielkich panow w swoich wyrobnikow.

    • Ups
      21 listopada 2023, 12:14

      Na ulicy same chinczyki, ten artykuł to jakaś pomyłka izraelska

    • Janko Walski
      21 listopada 2023, 13:47

      Ano zobaczymy co będzie jak Chińczycy upomną się o zaciągnięte u nich długi.

    • Czytelnik anonimowy
      21 listopada 2023, 17:39

      POLSKA W G20 dzieki temu ze pis rzadil 8 lat polacy.
      Teraz wroci targowica i bedzi ebida i nedza. Glupiki ogldaja tv n one t polsa t wyborcza.
      Myslacy TVP

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama