Wyspy potrzebują imigrantów, żeby się 'odmłodzić'

Stare społeczeństwo jest niebezpieczne dla finansów publicznych każdego kraju - rosną wówczas wydatki na emerytury, opiekę społeczną i zdrowotną. Z raportu brytyjskiego Biura Odpowiedzialności Budżetowej wynika, że jeśli Zjednoczone Królestwo nie odmłodzi się, to w ciągu 50 lat koszty te wzrosną o jedną piątą.

Analiza wyraźnie stwierdza, że dzięki 140 tys. imigrantom, którzy każdego roku przyjadą na Wyspy, zwiększy się liczba osób zawodowo aktywnych i poprawi się stan państwowej kasy.

W przypadku stałego przepływu obcokrajowców zadłużenie Wielkiej Brytanii wzrośnie do 99 procent PKB. Z kolei, jeśli granice dla przybyszów z zagranicy zostaną zamknięte, to zadłużenie wzrośnie do 174 procent PKB - donosi "The Telegraph".

Tymczasem David Cameron zobowiązał się ograniczyć imigrację w Wielkiej Brytanii do poziomu "dziesiątek tysięcy". Już w ubiegłym roku liczba imigrantów spadła o 89 tys. - do 153 tys.

"Nasza analiza pokazuje, że ogólna migracja będzie miała pozytywny wpływ na stabilność finansów publicznych. Jeśli nie zostaną podjęte żadne działania, to ciężar starzenia się społeczeństwa będzie kosztował państwo 65 miliardów funtów" - można przeczytać w raporcie.