Włochy: Najcięższy od 15 lat sezon zachorowań na grypę
W wydanym wczoraj komunikacie stowarzyszenia podkreślono, że w rezultacie zmian pogodowych i jednoczesnego krążenia różnych patogenów w minionych dwóch tygodniach we Włoszech zanotowano wysoki wskaźnik zachorowań - około 17 przypadków na tysiąc mieszkańców.
"Mamy do czynienia z najcięższym sezonem zimowym w ostatnich 15 latach, zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci i najsłabszą część populacji" - zaznaczył prezes stowarzyszenia mikrobiologów klinicznych Pierangelo Clerici.
Potwierdził tym samym wcześniejsze opinie środowisk lekarskich oraz informacje ze szpitali i stacji pogotowia we Włoszech, przeżywających rekordowe oblężenie.
Clerici zwrócił uwagę na to, że jednocześnie rozprzestrzeniają się wirusy grypy, szczególnie A/H1N1, poza tym kolejny wariant SARS-CoV-2 oraz syncytialny wirus oddechowy - RSV.
Według specjalistów, do tak dużej fali zachorowań przyczyniła się również niewielka liczba szczepień przeciwko grypie i Covid-19.
Czytaj więcej:
Chińscy naukowcy stworzyli najgroźniejszy i w 100% zabójczy wariant Covid-19
Ja bym znowu zamknal kraj na 2 lata, kazal kosic kagance na gebach i zakupil 3x tyle preparatow co ludnosci w danym kraju. Aaa zapomnialbym: I znowu bym sie klocil z idiotami w sklepie albo w pociagu o to ze nie nosze kaganca.
Wychodza szczepienia na skowyta cudowmny preparat oslabil ludzk
Już kilka lat grypy nie było więc musi uderzyć ze zwiększoną siłą.