Winchester: Mieszkańcy nie chcą pomnika Grety Thunberg
Według "Daily Mail", rzeźba nazwana "Make a Difference" została zamówiona i sfinansowana przez University of Winchester. Jak wskazują władze uczelni, młoda aktywistka, która zwróciła na siebie uwagę świata po rozpoczęciu szkolnego strajku klimatycznego w sierpniu 2018 roku, jest inspiracją dla wszystkich studentów. Poza tym gotowy już do odsłonięcia posąg (ma to się odbyć 30 marca) to ewenement w skali światowej, bo został wykonany niejako na miarę 18-letniej obecnie działaczki – czyli jest jej naturalnych rozmiarów. Przedstawia Gretę w pozycji wyprostowanej z ramieniem wyciągniętym w przyzywającym geście.
Według "Daily Mail", znaczna część mieszkańców do dziś nie może zrozumieć, skąd pomysł na uwiecznianie w ten sposób kogoś, kto nie ma "silnego związku" z miastem, a może i "żadnego związku".
Cytowani przez dziennik rozmówcy, zamiast Grety Thunberg najchętniej uhonorowaliby kogoś stąd. Człowieka, którego lubią i szanują. Jednym z takich bohaterów jest dla nich Kev Collick, który sprzedaje na tutejszych ulicach czasopismo "The Big Issue" – stworzone, by dać bezdomnym ludziom szansę zarobienia pieniędzy w legalny sposób.
45-letni Collick wychował się w domu opiekuńczym, później sam długo był bezdomny, ale ludzie znają go głównie z tego, że od lat wspiera lokalną społeczność udzielając się w kilku organizacjach charytatywnych. Zimą zwykle przebiera się za choinkę i w ten sposób zbiera fundusze dla potrzebujących dzieci.
Czytaj więcej:
Greta Thunberg: Wybuch epidemii nie oznacza, że nie ma kryzysu klimatycznego
Szwecja: Greta Thunberg uhonorowana znaczkiem pocztowym
WHO, Nawalny, Trump i Thunberg wśród nominowanych do pokojowego Nobla