Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Wielka Brytania coraz bardziej wycofuje się ze współpracy z UE

Wielka Brytania coraz bardziej wycofuje się ze współpracy z UE
Szefowa brytyjskiego MSW Theresa May poinformowała dzisiaj, że rząd w Londynie chce wycofać się z 98 ze 133 dziedzin współpracy policyjnej i sądowej w ramach UE. Współpraca w 35 dziedzinach miałaby zostać utrzymana ze względu na 'interes narodowy'.
Reklama
Reklama
May zapowiedziała w Izbie Gmin, że Londyn zachowa Europejski Nakaz Aresztowania (ENA), pozostanie w Europolu (agencji policyjnej UE) oraz w Eurojust (agencja koordynująca współpracę prokuratur w przypadku przestępstw międzynarodowych i zorganizowanych), pod warunkiem, że zostaną one zreformowane.

ENA krytykowany jest w Wielkiej Brytanii za to, że dotyczy spraw błahych i nakłada na policję i sądownictwo dodatkowe zadania i koszty. Theresa May zapowiedziała, że w ramach brytyjskiego prawa wzmocnione zostaną zabezpieczenia, aby na mocy ENA chronić brytyjskich obywateli przed ekstradycją za lżejsze przestępstwa. Londyn przeciwny jest też proponowanemu systemowi obowiązkowej wymiany danych w ramach Europolu i rozszerzeniu uprawnień Eurojustu.

Traktat Lizboński obowiązujący od 2009 r. wymusza na Wielkiej Brytanii, by przed czerwcem 2014 r. zdecydowała, czy całkowicie występuje z obszarów unijnej współpracy policyjnej i sądowej w sprawach karnych, wprowadzonych przed przyjęciem Traktatu. Londyn nie może przy tym wybierać sobie dziedzin, w których chciałby utrzymać tę współpracę i nawet jeśli miałby zastrzeżenia tylko do jednej sfery, to korzystając z możliwości tzw. opt-out musiałby wystąpić ze wszystkich 133, a potem negocjować zgodę na ponowne przyłączenie się do niektórych dziedzin.

"Jeśli chcemy pozostać związani tylko w niektórych sprawach, to musimy wystąpić ze wszystkich en mass (całej współpracy policyjnej i sądowej) i próbować przyłączyć się do tych, które według naszej oceny są w narodowym interesie" - tłumaczyła szefowa brytyjskiego MSW. Dodała, że rząd w Londynie będzie starał się przyłączyć tylko do tych działań w ramach współpracy policyjnej i sądowej w UE, które pomagają walczyć z przestępczością międzynarodową i zapewnić bezpieczeństwo Wielkiej Brytanii.

Jeśli Londyn nie skorzysta z możliwości opt-outu, to od grudnia 2014 r. będzie musiał po raz pierwszy zaakceptować jurysdykcję Trybunału Sprawiedliwości UE, dotyczącą unijnej współpracy policyjnej i sądowej w sprawach karnych oraz prerogatywy Komisji Europejskiej w egzekwowaniu orzeczeń.

Trybunał krytykowany był m.in. przez premiera Davida Camerona za to, że w swych orzeczeniach ma skłonność do stawania po stronie europejskiej integracji, a nie poszczególnych rządów. Inny częsty zarzut dotyczy marginalizowania sądów krajowych.

"Daily Telegraph" zauważa też, że Londyn jest zdecydowanie przeciwny planowi ustanowienia europejskiego prokuratora, dysponującego szerokimi uprawnieniami śledczo-dochodzeniowymi na terenie całej UE z prawem stosowania aresztu włącznie.
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 10.05.2024
    GBP 4.9961 złEUR 4.2979 złUSD 3.9866 złCHF 4.3984 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama