Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Więcej biletów niż miejsc na pokładzie

Więcej biletów niż miejsc na pokładzie
Ryanair, British Airways, a może easyJet - brytyjska organizacja postanowiła sprawdzić, którzy przewoźnicy regularnie uprawiają overbooking, czyli sprzedają więcej biletów na lot niż mają miejsc w samolocie.
Reklama
Reklama
"Nawet jeśli kupiłeś bilet lotniczy, to nie znaczy, że zostaniesz wpuszczony na pokład" - tak działa overbooking, praktyka stosowana przez linie lotnicze na całym świecie.

Zgodnie z jej zasadami, przewoźnicy sprzedają więcej biletów niż mają miejsc na pokładzie, bo z doświadczenia wiedzą, że pewien procent pasażerów nie stawia się na odprawie. Jaki jest cel takich działań? Zapełnienie samolotu i zminimalizowanie kosztów rejsu z małą liczbą pasażerów - tłumaczą linie.

Organizacja konsumencka Which? postanowiła sprawdzić, którzy przewoźnicy działają w ten sposób na brytyjskim rynku. W związku z tym przeanalizowano 14 przewoźników i ustalono, że aż dla 9 z nich - Aer Lingus, Air Transat, British Airways, easyJet, Jet Airways, Lufthansa, Swiss Airlines, United Airlines i Virgin Atlantic - overbooking to norma. Z praktyk tych nie korzystają jedynie: Jet2, Monarch, Ryanair, Thomas Cook Airlines i Thomson Airways.

Linie takie jak British Airways czy easyJet bronią się, że rzadko sprzedają więcej biletów na dany lot niż mają miejscówek. Co zatem dzieje się z podróżującymi, którym nie uda się wejść na pokład? Okazuje się, że na taką ewentualność przewoźnicy są doskonale przygotowani i mają precyzyjnie wyliczone odszkodowania, które nawet definiuje prawo UE.

Niektóre linie korzystają z takich form zadośćuczynienia, jak gotówka i vouchery, a w easyJet i Virgin Atlantic na podobny rodzaj rekompensaty mogą liczyć pasażerowie, którzy dobrowolnie ustąpią miejsca innym.
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 10.05.2024
    GBP 4.9961 złEUR 4.2979 złUSD 3.9866 złCHF 4.3984 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama