W UK co 23 minuty zatrzymywana jest osoba za dziecięcą pornografię
Z danych ujawnionych na podstawie ustawy o swobodnym dostępnie do informacji wynika, że w ostatnim półroczu przestępczość w tym zakresie wzrosła o jedną czwartą. W niektórych przypadkach ujawniono posiadanie setek zdjęć i nagrań, a także pedofilów poszukujących ofiar w mediach społecznościowych.
“Jednocześnie przeprowadzona w sierpniu ankieta wykazała, że co 50. uczeń wysłał swoje nagie lub półnagie zdjęcie do dorosłego. Brak odpowiedniej ochrony mediów społecznościowych daje przestępcom zbyt łatwy dostęp do dzieci” - ostrzega Tony Stower, dyrektor bezpieczeństwa internetowego NSPCC.
Działająca na rzecz nieletnich organizacja zainicjowała kampanię #WildWestWeb. Działacze zaapelowali do ministra ds. mediów cyfrowych Sajida Javida o “przejęcie władzy nad technologią”, w tym nad Google, Facebookiem i Twitterem.
“Uwodzenie dzieci nie powinno być traktowane drugorzędnie wobec innych przestępstw. To dzieje się teraz, dotyczy bardzo młodych ludzi i zdarza się tak często, że stało się normalne. Sprawcami są nie tylko obcy dorośli, ale także znani. Media społecznościowe stały się furtką do molestowania dzieci” - przekonuje Peter Wanless, dyrektor generalny NSPCC.
Jak podkreślają specjaliści, nieletni, którzy wysłali swoje zdjęcia obcym, często padają ofiarami szantażu i żyją w strachu przed ujawnieniem ich nagich podobizn w internecie.