Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

W Polsce rośnie zapotrzebowanie na petsitterów

W Polsce rośnie zapotrzebowanie na petsitterów
Dog walker, petsitter - to popularne zajęcia w krajach zachodnich. Teraz zapotrzebowanie na osoby pomagające w opiece nad zwierzętami odnotowuje się także w Polsce. (Fot. Getty Images)
W czasie trwającej od dwóch lat pandemii wielu Polaków pracowało zdalnie. Spora część z nich musi jednak wrócić do normalnego trybu. Nie są z tego faktu zadowoleni ci, którzy mają psy - ich pupile przyzwyczaiły się bowiem do stałej obecności człowieka i źle znoszą to, że właściciel znów znika z domu na kilka godzin. Dlatego rośnie zapotrzebowanie na usługi petsitterów.
Reklama
Reklama

Najpoważniejszy problem mają ci, którzy kupili lub przygarnęli psa w czasie pandemii. Często dopiero teraz zastanawiają się, jak zorganizować mu opiekę, gdy sami znów coraz więcej czasu muszą spędzać poza domem.

Z badań przeprowadzonych przez brytyjski Kennel Club wyłania się dość przerażający obraz. Okazuje się, że aż jedna czwarta nowych właścicieli kupiła szczeniaka podczas pandemii COVID-19 bez dokładnego rozeznania jego potrzeb i swoich możliwości.

Poza tym dwie trzecie badanych twierdzi, że pies był dla nich ratunkiem podczas izolacji, a prawie co czwarty przyznaje, że mógł kupić psa z pseudohodowli. Aż 20 proc. ankietowanych stwierdziło, że nie wie, czy pies będzie pasował do ich stylu życia po pandemii.

Wygląda więc na to, że zakupy i adopcje były często dokonywane pod wpływem emocji i nie zostały przemyślane. W dodatku wielu nowych właścicieli traktowało zwierzę jako lekarstwo na samotność. Gdy po dwóch latach znikają obostrzenia sanitarne, a nasza aktywność zawodowa i towarzyska wraca do dawnego poziomu, opieka nad dorastającym psem może się okazać kłopotliwa.

Także psy, które mieliśmy już przed pandemią, mogą mieć problem z powrotem do dawnej rutyny. Dlatego właściciele coraz częściej szukają sposobów, by zapewnić psu opiekę lub możliwość wyjścia na spacer w czasie, gdy są w pracy.

Psy nie lubią zostawać na długo same w domu... (Fot. Getty Images)

Według raportu zamieszczonego w Grand View Research, wielkość globalnego rynku usług pet sittingu wyceniono w 2019 roku na 2,6 miliarda dolarów. W latach 2020-2027 ma on wzrosnąć o prawie 9 proc. "W USA czy w Wielkiej Brytanii takie usługi jak wyprowadzanie psa na spacer czy opieka nad zwierzęciem pod nieobecność właściciela są bardzo popularne. W Polsce to się dopiero rozwija, ale zainteresowanie jest coraz większe" - zauważają Yauheniya Hancharonak i Andrejs Zelcs, założyciele platformy Petsitters.pl, na której można znaleźć opiekunów dla zwierząt w ośmiu największych polskich miastach.

Być może do wzrostu zainteresowania korzystaniem z pomocy w opiece nad zwierzętami przekonały nas doświadczenia z czasu pandemii, kiedy wiele osób, zamkniętych w domach, zmuszonych było powierzyć wyprowadzanie psa na spacer sąsiadom lub wolontariuszom. "Pomysł wynajęcia osoby, która wyprowadzi psa, kiedy jesteśmy w pracy, jest według mnie bardzo dobry. Tylko ważne, żeby wybrać odpowiednią osobę. Przede wszystkim dorosłą oraz taką, która ma chociaż minimalne pojęcie o potrzebach psa i psiej komunikacji" - tłumaczy Aleksandra Myka, która prowadzi Świetlicę dla Psów Psikus w Białymstoku.

Na co zwracać uwagę? "Ważne, żeby taka osoba wiedziała, czy pies ma ochotę na kontakt z innymi psami, czy się boi. Czy jakaś czynność rzeczywiście sprawia mu przyjemność, czy jest to nadmierna ekscytacja. Warto z petsitterem porozmawiać, dowiedzieć, jak pracuje, czy stara się psa wybiegać, czy weźmie go na fajny spacer, gdzie pies będzie mógł przede wszystkim poeksplorować, podoświadczać, poobserwować, czasem się ubrudzić, czasem się pobawić z innymi psami. I czy zwróci uwagę na to, że zabawa jest wtedy, kiedy chcą tego obie strony. Osoba, która zna psią komunikację, będzie to widziała. A wtedy pies będzie szczęśliwy" - dodaje Myka.

Ważne jest też, by nie mylić zaspokajania naturalnych potrzeb psa, takich jak spacer, swobodny ruch, eksploracja czy kontakty z innymi psami, co jest mu niezbędne do zdrowego funkcjonowania, z nadmiernym i szkodliwym rozpieszczaniem. "Uważam, że świadomość ludzi i poziom empatii się zwiększa. Wiedzą, że pies nie powinien chodzić trzy razy dziennie po 5 minut wokół bloku i chcą jego potrzeby zaspokoić, tylko nie zawsze wiedzą jak" - podsumowuje Aleksandra Myka.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 25.04.2024
    GBP 5.0427 złEUR 4.3198 złUSD 4.0276 złCHF 4.4131 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama