W UK rozpocznie się trzystopniowy system łagodzenia obostrzeń?
Choć ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła, eksperci spodziewają się, że Wielka Brytania nie będzie zbyt długo zwlekać z rozpoczęciem tego procesu. Zauważono, że każdy dzień "w zamknięciu" to gigantyczne straty dla gospodarki.
Według planu nazwanego roboczo "traffic light system" i odpowiednio skonstruowanego na zasadzie czerwonego, żółtego i zielonego światła, pierwszym krokiem byłoby ponowne otwarcie przedszkoli, żłobków i zakładów fryzjersko-kosmetycznych. Jak ocenia "Mail on Sunday", miałoby to nastąpić już 11 maja. W tym czasie mieszkańcy Wielkiej Brytanii wciąż byliby informowani o zakazie wychodzenia z domów "bez ważnego powodu".
Drugi krok - wprowadzony 25 maja - pozwoliłby na otwarcie restauracji i szkół z zastrzeżeniem, aby wszyscy przestrzegali tzw. dystansu społecznego. Również firmy zatrudniające poniżej 50 pracowników mogłyby zostać otwarte. Po wprowadzeniu tego kroku rząd miałby zezwolić wszystkim na korzystanie z transportu publicznego - pod warunkiem noszenia masek ochronnych.
Ostatni krok zostałby wprowadzony 15 czerwca - ponowie otwarte miałyby zostać puby i kina, a mieszkańcy zyskaliby możliwość zawierania małżeństw i spotykania się w grupach. Wyjątkiem byłyby jedynie osoby powyżej 70. roku życia, które musiałyby pozostać w domu "tak długo, aż pojawi się szczepionka".
Sama szczepionka, jak przypomina "Mail on Sunday", nie pojawi się zbyt szybko. Nawet jeśli naukowcom uda się ją opracować w miarę szybko, każda szczepionka musi przejść długie i rygorystyczne testy, zanim będzie udostępniona społeczeństwu.
Pozostaje również kwestia wyprodukowania jej w bardzo dużej ilości - tego rodzaju przedsięwzięcie obecnie jest praktycznie niemożliwe do zrealizowania, ponieważ żadna fabryka nie dysponuje takimi mocami przerobowymi.
Ostateczna decyzja w sprawie zniesienia restrykcji może zapaść w najbliższych dniach.
Czytaj więcej:
Brytyjski minister edukacji: "Nie jestem w stanie podać daty otwarcia szkół"
Puby w UK "mogą pozostać zamknięte do Bożego Narodzenia"
BBC: Johnson boi się drugiej fali koronawirusa
Tysiące londyńczyków uciekły przed koronawirusem na wieś
"Wielka Brytania nie zapewnia pomocy obywatelom UE"
Rząd broni się przed zarzutami zaniedbań w kwestii koronawirusa
Ponad 140 tys. firm w UK aplikowało o zwrot pensji urlopowanych pracowników