W UK przyjęto ustawę o bezpieczeństwie w internecie, która ma ograniczyć szkodliwe treści
Organizacja charytatywna działająca na rzecz dzieci NSPCC stwierdziła, że prawo to pozwoli uczynić świat internetu bezpieczniejszym. Krytycy natomiast argumentują, że przepisy te pozwolą regulatorowi i firmom technologicznym dyktować, co można, a czego nie można publikować w sieci.
Prawie 300-stronicowa ustawa ma także wprowadzić nowe zasady, takie jak na przykład wymóg, by serwisy pornograficzne uniemożliwiały dzieciom dostęp do treści poprzez weryfikację wieku użytkowników.
Podczas gdy ustawa jest często określana jako narzędzie do kontrolowania Big Tech, dane rządowe sugerują, że ponad 20 000 mniejszych firm również będzie musiało się do niej dostosować.
Online Safety Bill: Crackdown on harmful social media content agreed https://t.co/Kvpee1c3Tx
— BBC News Technology (@BBCTech) September 19, 2023
Platformy będą także musiały wykazać, że dbają o usuwanie nielegalnych treści, w tym dotyczących m.in.:
- seksualnego wykorzystywania dzieci;
- zachowań polegających na kontrolowaniu lub przymusie;
- skrajnej przemocy seksualnej;
- nielegalnej imigracji i przemytu ludzi;
- promowania lub ułatwiania dokonania samobójstwa;
- propagowania samookaleczeń;
- okrucieństwa wobec zwierząt;
- sprzedaży nielegalnych narkotyków lub broni;
- działalności terrorystycznej.
W ustawie uwzględniono również nowe przestępstwa, w tym oszustwa internetowe tzw. cyber-flashing i udostępnianie pornografii "deepfake".
Tymczasem organizacja Open Rights Group, działająca na rzecz ochrony praw cyfrowych, stwierdziła, że ustawa stanowi "ogromne zagrożenie dla wolności słowa, gdyż firmy technologiczne mają decydować o tym, co jest, a co nie jest legalne, a następnie cenzurować treści jeszcze przed ich opublikowaniem".
Popularne komunikatory, takie jak WhatsApp i Signal, zagroziły, że nie podporządkują się wymogom określonym w ustawie, które mogłyby zmusić je do sprawdzania treści zaszyfrowanych wiadomości w celu wykrywania materiałów związanych z seksualnym wykorzystywaniem dzieci.
Jednak po tym jak rząd wyraził swoją opinię na temat tych przepisów, Meredith Whittaker, prezes Signal, oświadczyła, że jej firma "z większym optymizmem podchodzi teraz do tej kwestii, niż kiedy rozpoczynała współpracę z brytyjskim rządem".
We did it ð
— NSPCC (@NSPCC) September 19, 2023
The #OnlineSafetyBill has been passed and will soon be law!
Repost to spread the news ð
Thanks to your amazing support we’ve taken a huge step towards making the internet a safer place for children.
You've made a lasting difference to children's lives ð pic.twitter.com/BkSGfT5APO
Również serwis Wikipedia stwierdził, że nie jest w stanie spełnić niektórych wymogów ustawy.
Po ostatecznym zatwierdzeniu ustawy przez króla kontrolę nad jej realizacją przejmie regulator rynku telekomunikacyjnego, Ofcom, który będzie w dużej mierze odpowiedzialny za jej egzekwowanie. Opracuje on stosowne kodeksy postępowania, które będą zawierać wytyczne dotyczące przestrzegania nowych zasad.
Podmioty, które nie zastosują się do nowych przepisów, mogą zostać ukarane wysokimi grzywnami w wysokości do 18 milionów funtów, a w niektórych przypadkach kierownictwu może nawet grozić kara pozbawienia wolności.
Czytaj więcej:
Właściciele komunikatorów apelują do rządu UK. Chcą wycofania kontrowersyjnej ustawy
Wielka Brytania bez dostępu do Wikipedii? To możliwe
Rekordowo wysoki poziom przypadków uwodzenia dzieci przez internet w UK
Wchodzą w życie nowe unijne przepisy dotyczące wielkich platform internetowych
Za chwilę UK nie będzie się róznic od Chin w inwigilacji obywateli i cenzurowania rozmów. Ten kraj nie ma juz z demokracja nic wspólnego.
i jak w takim kraju można mieszkać i jeszcze mówić że to raj pytam Polaków tutaj ? w mojej ocenie najgorszy i najbardziej zniewolony kraj Europy
Iria najgorsze w tym okropnym kraju jest to że oni uważają że to jest właściwe, okropny upadek społeczeństwa,patologiczne społeczeństwo i kraj, g...o Europy
A ja się cieszę Że wyjeżdżam nic tu po mnie