W UK powodzie i chaos komunikacyjny po ulewach
Wczoraj po południu w Anglii i Walii obowiązywało 58 ostrzeżeń przed powodziami, wydanych przez rządową Agencję ds. Środowiska (EA) i 162 niższego stopnia alertów powodziowych. Dotyczą one niemal całego obszaru Anglii z wyjątkiem większości regionu Wschodnia Anglia (East of England) i części Anglii Południowo-Wschodniej.
Z kolei krajowe biuro meteorologiczne Met Office wydało żółte ostrzeżenie - czyli pierwszego, najniższego stopnia - w związku z silnymi opadami deszczu dla północno-wschodniej części Anglii. To właśnie z tamtego regionu dociera najwięcej informacji o zalanych drogach czy odwołanych połączeniach kolejowych.
Efekty ulewnych deszczów odczuwane są także w innych regionach. W parku narodowym Dartmoor na południowym zachodzie przeprowadzono w nocy z soboty na niedzielę akcję ratowania dwojga turystów na kempingu, którzy ugrzęźli w bagnach.
Policja informuje też o co najmniej trzech poważnych wypadkach drogowych - jednym w Sussex i dwóch w Derbyshire - których przyczyną były ulewy.
Spowodowały one też zakłócenia licznych imprez sportowych - m.in. ze względów bezpieczeństwa skrócono trasę odbywających się w Yorkshire mistrzostw świata w kolarstwie szosowym, zaś w Londynie odwołano regaty na Tamizie.
Met Office informuje, że w niektórych obszarach kraju suma wczorajszych opadów mogła osiągnąć 70 milimetrów, a groźba powodzi jest tym większa, że gleby już są nasiąknięte.
Silne opady deszczu mają utrzymać się przez kolejne dni.
Czytaj więcej:
Deszczowy początek września na Wyspach. Wydano alarmy powodziowe
Brytyjscy eksperci: Czeka nas najostrzejsza zima od 30 lat
Huragan Lorenzo może uderzyć w Wielką Brytanię