W Londynie sprzedaje się coraz mniej domów
Najgorzej pod tym względem wypadła dzielnica Brent – właściciela zmieniło tu o 30% domów mniej niż rok wcześniej. Podobnie wyglądała sytuacja w Newham (29%), Harrow (28%), Hackney (26%), Hounslow (24%) i Southwark (24%).
Jednocześnie żadna ze stołecznych dzielnic nie znalazła się na drugim końcu rankigu. Największe ożywienie odczuło za to Retford w East Midlands – 15% w ciągu roku. Tuż za nimi znalazło się Cannock w West Midlands – 12%.
W sumie w okresie 2011-2016 odnotowano 29-procentowy wzrost liczby transakcji na terenie Anglii i Walii. Jednak w 2015 nastąpiło znacznie spowolnienie. Mniej nieruchomości sprzedano w sumie w 82% miast.
“Odrodzenie na rynku mieszkaniowym spowolniło w ostatnim roku. Zmniejszenie liczby osób przeprowadzających się było spowodowane trudnościami w znalezieniu odpowiedniego domu w dogodnej lokalizacji oraz ze zgromadzeniem depozytu na kolejną hipotekę. Do tego dochodzą koszty przeprowadzki — średnio £11 tys., a w Londynie £31 tys. Wszystkie te czynniki sprawiają, że szukanie nowego domu jest jeszcze większym wyzwaniem dla tych, którzy chcą zmienić miejsce zamieszkania” - tłumaczy Andy Mason, dyrektor działy hipotek w Lloyds Bank.
Rynek mieszkaniowy w brytyjskiej stolicy jest pod wieloma względami wyjątkowy - w Londynie od lat ceny kupna nieruchomości oraz ich wynajmu uzyskują astronomiczne ceny, jednak w ostatnim czasie także i tu odnotowuje się tendencję spadkową.