W Kanadzie stanie pomnik upamiętniający polskich lotników
"W Kanadzie po wojnie znalazło schronienie wielu asów polskiego lotnictwa, wielu polskich żołnierzy, którzy nie mogli wrócić do Polski, bo przecież ci, którzy wrócili - jak Stanisław Skalski skazany na karę śmierci - ryzykowali życiem. Było kilka propozycji lokalizacji pomnika, dostaliśmy pozwolenie od Polskiego Centrum Jana Pawła II w Mississauga i z tej właśnie możliwości chcemy skorzystać. Nie ma takiego pomnika w Kanadzie" - zauważa 97-letni Bolesław Fujarczuk, który był radiooperatorem w Dywizjonie 303 i jest jednym z inicjatorów budowy monumentu.
Pomnik "Spirala Zwycięstwa" ma powstać do listopada. Będzie przypominać o lotnikach oraz służbach pomocniczych, w związku z czym tablica na pomniku nie będzie wymieniać żadnych nazwisk.
Pomysłodawcy pomnika chcą również stworzyć rozbudowaną stronę internetową, opowiadającą zarówno o lotnikach, jak o tych, bez których pomocy działania pilotów nie byłyby możliwe.
"To personel naziemny, kierowcy ciężarówek, dowóz paliwa, historie takie jak mojej babci, mamy i ciotki, które przez Syberię znalazły się w końcu w Wielkiej Brytanii i służyły w Pomocniczej Służbie Kobiet. O takich historiach opowiada m.in. niewydana książka mojego ojca, są historie dokumentowane przez Instytut Sikorskiego w Londynie, historie, które Simon Rese zebrał na stronie Historicaleye.com, opowieści rejestrowane przez muzeum lotnictwa w Ottawie. Chcemy więc stworzyć część edukacyjną" - opowiada Chris Ostrowski, syn jednego z organizatorów komitetu budowy pomnika, zmarłego w 2020 roku w wieku 100 lat Marcelego Ostrowskiego, pilota i strzelca pokładowego dywizjonu 301.
Z kolei Fujarczuk podkreśla, że możliwości pokazania ciekawej polskiej historii jest wiele. "Ja na przykład od siedmiu lat organizuję turniej golfowy dla weteranów, nie tylko II wojny światowej, oczywiście w ubiegłym roku turnieju nie było. Turniej to okazja, by uczcić ważny polski wkład do historii, zatem wydarzenia takie jak Bitwa o Anglię czy Bitwa pod Monte Cassino, Konstytucja 3 Maja. Chodziło też o to, by kanadyjskiej publiczności przekazać skąd my jesteśmy" - wskazuje weteran.
Autorami projektu są tworzący w Kanadzie polscy rzeźbiarze Ania i Wojtek Biczysko. Na obelisku ma znaleźć się m.in. kompozycja ze stalowych wstęg, symbolizująca walkę powietrzną trzech samolotów.
W Kanadzie po wojnie znaleźli się m.in. pierwszy dowódca dywizjonu 303 Zdzisław Krasnodębski, Bolesław Orliński, który był pilotem i dowódcą 305. Dywizjonu Bombowego, Janusz Żurakowski, który od 1952 roku jako pilot oblatywacz pracował w Avro Aircraft i był pierwszym pilotem w Kanadzie, który przekroczył barierę dźwięku. Bolesław Fujarczuk był radiooperatorem pokładowym w dywizjonie 303. Archiwalna strona Zarządu Głównego Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Kanadzie wymienia 48 polskich pilotów i członków załóg odznaczonych Virtuti Militari.
Organizatorem budowy pomnika jest grupa działaczy polonijnych i Fundacja im. Maksymiliana Kolbego w Mississauga. Całkowity koszt pomnika to 195 tys. CAD i zbiórka środków cały czas trwa. Jak podkreślił Chris Ostrowski, pandemia Covid-19 jest dużą przeszkodą w dotarciu z informacjami. Pomysłodawcy skontaktowali się z polonijnymi organizacjami, trwają rozmowy z polonijnymi biznesami. Część finansowania zapewniło kanadyjskie Ministerstwo ds. Weteranów, inicjatywę ma także wesprzeć ze swojego budżetu Instytut Pamięci Narodowej.
Czytaj więcej:
Pomnik Lotników Polskich w Londynie uznano za szczególnie ważny zabytek
Poczta Polska upamiętniła znaczkiem 80. rocznicę Bitwy o Anglię
Kapitan Tom może otrzymać swój pomnik na Trafalgar Square
Londyn: Wyjątkowa wystawa w bunkrze poświęcona polskim lotnikom