Villas-Boas oburzony postawą kibiców Tottenhamu

Według szkoleniowca "Kogutów", atmosfera na stadionie White Hart Lane nie sprzyjała jego drużynie i zawodnicy czuli się tak, jakby grali na wyjeździe.

- Spotkanie z Hull City było jednym z gorszych w naszym wykonaniu. Pokazaliśmy jednak charakter i dopięliśmy swego. Liczą się oczywiście trzy punkty, a nie styl w jakim je wywalczyliśmy. W kolejnych meczach musimy dać od siebie jeszcze więcej - podsumował Villas-Boas.

- Byłem oburzony zachowaniem kibiców. Podczas meczu nie czułem się tak, jakby był on rozgrywany u nas. Można powiedzieć, że graliśmy bez ich wsparcia. Zamiast dopingować sowich pupili, z trybun mogliśmy usłyszeć tylko gwizdy po naszych nieudanych akcjach. Smutno, że nie możemy liczyć na publiczność, która zawsze była naszym dwunastym zawodnikiem - dodał zniesmaczony trener Tottenhamu.