USA: Dziesiątki ofiar strzelanin w weekend Dnia Niepodległości
Jeden z najbardziej krwawych świątecznych weekendów miał miejsce w Chicago. Zginęło tam 14 osób, w tym 7-letnia dziewczynka i 14-letni chłopiec. 63 inne osoby odniosły obrażenia. Według mediów, do tragedii doszło mimo skoordynowanych wysiłków policji. Ulice patrolowało dodatkowo 1 200 funkcjonariuszy.
Jedną z ofiar była 7-letnia Natalia Wallace. Stała na chodniku przed domem swojej babci podczas imprezy z okazji 4 lipca, gdy około godz 19:00 czasu lokalnego napastnicy wyszli z samochodu i otworzyli ogień. Dotychczas nikt nie został aresztowany.
"Dziś wieczorem 7-letnia dziewczynka z Austin dołączyła do listy nastolatków i dzieci, których nadzieje i marzenia roztrzaskała lufa pistoletu" - komentowała burmistrz Lori Lightfoot na Twitterze.
Tonight, a 7-year-old girl in Austin joined a list of teenagers and children whose hopes and dreams were ended by the barrel of a gun.
— Mayor Lori Lightfoot (@chicagosmayor) July 5, 2020
Także w sobotę czterech mężczyzn otworzyło ogień do dużego zgromadzenia w dzielnicy Englewood. Na miejscu zginęło dwóch mężczyzn, a dwie kolejne ofiary, w tym 14-letni chłopiec, zmarły w szpitalu. W ciągu weekendu postrzelonych zostało także 11 innych dzieci w wieku poniżej 18 lat.
W Nowym Jorku w 30 zdarzeniach z bronią palną zginęło w weekend 11 osób, w tym 10 w niedzielę. Według policji, postrzelono łącznie 48 ludzi. Najwięcej przypadków użycia broni palnej zarejestrowano na Brooklynie, w Bronksie oraz w Harlemie.
Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio tłumaczył nasilenie przemocy tym, że z powodu pandemii koronawirusa system sądów w Nowym Jorku nie działa normalnie.
Szef departamentu policji (NYPD) Terence Monahan uzasadniał wzrost przestępstw z użyciem przemocy przedwczesnym zwalnianiem więźniów, związanym z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, zamknięciem sądów, a także wrogością wobec policji.
Zdaniem Monahana, NYPD podejmuje wysiłki, aby usunąć broń z ulic. Retoryka niewielkiej większości, podkreślił, krzywdzi jednak policję, a kiedy funkcjonariusze dokonują aresztowań, ludzie są gotowi z nimi walczyć.
W kontekście weekendowych wydarzeń wypowiadał się także komisarz nowojorskiej policji Dermot Shea. Zwracał uwagę na wzmożoną aktywność gangów oraz handlarzy narkotyków. Zauważył, że główny kompleks więzienny miasta, Rikers Island, został opróżniony z powodu Covid-19, a jego populacja znalazła się na ulicach.
"Spójrz na populację Rikers, to około połowy. Gdzie jest teraz ta druga połowa? Przesiedliliśmy populację na ulice Nowego Jorku i jest to bardzo frustrujące" - ocenił, zapowiadając rozmowę z pięcioma prokuratorami miejskimi na temat niedostatków w ściganiu przestępczości. "Musimy uruchomić system wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych" - argumentował Shea.
Do weekendowych strzelanin doszło także w innych amerykańskich miastach. Odnotowano je m.in. w Atlancie, Filadelfii, Milwaukee oraz Los Angeles.
Chicago and New York City crime numbers are way up. 67 people shot in Chicago, 13 killed. Shootings up significantly in NYC where people are demanding that @NYGovCuomo & @NYCMayor act now. Federal Government ready, willing and able to help, if asked!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) July 5, 2020
Według CNN, nasilenie się przemocy związanej z użyciem broni następuje po reaktywowaniu gospodarki podczas pandemii. Masowe protesty przeciwko brutalności policji doprowadziły do apeli w sprawie reformy organów ścigania i cięć budżetowych.
Do przemocy odniósł się wczoraj prezydent Trump. Na Twitterze zaoferował miastom pomoc. "Liczba przestępstw w Chicago i Nowym Jorku jest znacznie wyższa. 67 osób postrzelonych w Chicago, 13 zabitych. Duże strzelaniny w Nowym Jorku, gdzie ludzie domagają się, aby @NYGovCuomo (gubernator) i @NYCMayor (burmistrz) działali teraz. Rząd federalny jest gotowy, chętny i zdolny do pomocy, jeśli zostanie o to poproszony!" – twittował prezydent.
Czytaj więcej:
4 zabitych i 20 rannych w strzelaninach w USA
Strzały w browarze w Milwaukee. Pracownik zabił pięć osób
USA: Zamieszki po śmierci Afroamerykanina. Tłum podpalił komisariat