Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

UK: Rachunki za wodę wzrosną od kwietnia najmocniej od prawie 20 lat

UK: Rachunki za wodę wzrosną od kwietnia najmocniej od prawie 20 lat
Kolejna podwyżka rachunków czeka mieszkańców UK od kwietnia. (Fot. Getty Images)
Od kwietnia w Anglii i Walii mają wzrosnąć opłaty za wodę. Roczny rachunek dla przeciętnego gospodarstwa domowego wyniesie ok. 448 funtów - poinformował organ Water UK.
Reklama
Reklama

Jak donosi BBC, podwyżka na poziomie 7,5% oznacza, że odbiorcy zapłacą średnio o 31 funtów rocznie więcej niż w zeszłym roku.

Tymczasem grupy konsumenckie uważają, że podwyżka ta dotknie gospodarstwa domowe znajdujące się w trudnej sytuacji, podczas gdy już obecnie co piąta osoba ma trudności z płaceniem na czas. Jednak Water UK podkreśla, że wzrost dla większości klientów będzie niższy niż wskaźnik inflacji. Poziom inflacji w UK wynosił 10,5% w grudniu.

Water UK argumentuje również, że rachunki nadal są w realnym ujęciu niższe niż dekadę temu. Jednocześnie dodaje, że podwyżka odzwierciedla wyższe koszty energii, przy czym firmy wodociągowe zużywają około 2% brytyjskiej energii elektrycznej.

W zeszłym roku okazało się, że firmy wodociągowe regularnie zrzucają nielegalnie ścieki do rzek w Anglii i Walii. W 2020 roku ścieki spuszczano do rzek aż 400 tys. razy. Liberalni Demokraci zarzucili firmom wodnym, że przedkładają zyski nad ochronę środowiska.

Water UK poinformował, że firmy zainwestowały już w rozwój infrastruktury i zainwestują kolejne 70 mld funtów, aby "wyeliminować szkody" wynikające z przelewów burzowych i zwiększyć dostawy wody poprzez budowę nowych zbiorników i krajowych wodociągów.

Zaznaczono, że firmy wodne "są świadome wpływu podwyżek cen na klientów o niższych dochodach i wrażliwych". Ponad milion gospodarstw domowych już uzyskuje wsparcie związane z opłatami za wodę, a liczba ta wzrośnie do 1,2 miliona.

Dyrektor ds. polityki wodnej Water UK, Stuart Colville, poinformował, że średnio podwyżki rachunków wyniosą około 60p tygodniowo. "Każdy, kto ma obawy o płatności, powinien skontaktować się ze swoją firmą wodociągową lub wejść na stronę supportontap.org, aby uzyskać poradę. Warto pamiętać, że firmy wodociągowe nigdy nikogo nie odłączą od sieci, ani nie zmuszą do korzystania z liczników przedpłatowych" – zaznaczył.

Regulator Consumer Council for Water (CCW) stwierdził natomiast, że wielu odbiorców ma problemy z płatnościami z powodu regionalnego zróżnicowania wysokości opłat. Niektóre gospodarstwa domowe mogą doświadczyć podwyżek znacznie powyżej średniej, podczas gdy inne podwyżki mogą być o wiele niższe.

Działaczka na rzecz walki z problemem niedoboru wody Jess Cook w National Energy Action (NEA), podkreśla, że wprowadzenie taryf socjalnych jest "konieczne dla gospodarstw domowych o niskich dochodach". Dodała, że uzyskanie dostępu do taryfy socjalnej "powinno być bardziej sprawiedliwe, spójne i możliwe dla każdego, kto tego potrzebuje, niezależnie od miejsca zamieszkania."

Czytaj więcej:

Niektóre firmy wodociągowe w UK będą obniżać rachunki swoim klientom

UK: Maksymalna kara za zrzut nieoczyszczonych ścieków wzrośnie tysiąckrotnie

Bezpieczeństwo wodne wciąż priorytetem w UK. Anglia stoi w obliczu kolejnego zagrożenia suszą

    Komentarze
    • Czytelnik anonimowy
      2 lutego, 13:19

      To jest kraj patologii i zagrzybiałych nor-domów...

    • Celestyn76
      2 lutego, 14:03

      Irlandii pn za wode nie placi i wyglada na to ze to my ich sponsorujemy jak rowniez brytyjskie any o imperialnej potedze

    • Janusz Malpa
      2 lutego, 14:17

      Dlatego nie place za ta chlorowana skamieniala wode :) pamietajcie odetna prad, odetna gas, odetna neta ale wody nie ma opcji 😅

    • Masakra
      2 lutego, 14:44

      Czynsze i stopy procentowe horrendalnie drogie, a w dalszym ciągu „idę w górę”, prąd i gaz nigdy nie był aż tak koszmarnie drogi jak teraz, council tax od marca tez zdrożeje, woda również, transport publiczny tak samo. Ceny żywności również stałe drożeją, inflacja ok.17%… A wypłaty nadal te same tj.zbyt niskie, żeby w ogóle godnie przeżyć… Lepiej już w Polsce mieszkać jak w UK, mówię Wam
      Gdy słyszę, ze ktoś zarabia 10-12 na godzinę i to brutto oczywiscie to nie wiem czy śmiać się czy płakać :/

    • Czytelnik anonimowy
      2 lutego, 17:51

      @Masakra masz 100% racji, ale jest tu taki patol z materaca co pisze że 12f to bardzo dużo i przelicza ile to można odłożyć po 30 latach na taśmie. I nie może pojąć dlaczego połowa kraju strajkuje jak takie duże pieniądze wszyscy zarabiają. Jak widać to co dla nas jest podłogą dla innych może być sufitem.

    • JoBo patol z materaca
      2 lutego, 18:23

      Wystarczy wrocic do korzeni, jak dawniej na Slasku ludzie myli sie raz w tygodniu w sobote i byli zdrowi. Teraz niektorzy myja sie kilka razy na dzien i nie dziwota, ze nie maja odpornosci

    • Zuchwały chłop
      2 lutego, 19:12

      Czytelnik anonimowy w stu procentach masz rację, ja mam kawalerkę w Polsce w kamienicy 250 letniej w lepszym stanie, niż 90 procent tych zagrzybionych nor zwanych flatami, po prostu wstyd że Polacy mieszkają w czymś takim i jeszcze chwalą jakby mieszkali w pałacach.

    • Do Masakra
      3 lutego, 00:00

      Wyjezdzaj jak najszybciej do Polski. Tutaj jest tylko MASAKRA, no i jeszcze ten jezyk. Nic a nic nie da sie zrozumiec.

    • Pan Karol
      3 lutego, 00:18

      Masakra nie tyle że lepiej w Polsce mieszkać, ale już w Polsce można więcej oszczędzić i mówi to wiele ludzi, jeśli nawet masz zwykłą kawalerkę i dobry zawód, jesteś wstanie odłożyć 5 tysięcy złotych miesięcznie, mój kuzyn jest ochroniarzem w Katowicach i ma netto 4200 PLN za 40 godzin jak zrobi 60 lub 70 godzin to oszczędza 5 i pół tysiąca netto a za kawalerkę płaci 170 złotych czynszu z prądem w zimie. A wy dalej opowiadajcie bzdury o Anglii i bogactwie Anglików jak tutaj piszą co niektórzy śmiechu warte.

    • Manchester_kris
      3 lutego, 01:41

      Oj straszny jest ten patologiczny kraj, tfu okropieństwo,tutaj dalej wydaje się 2 tysiące funtów na życie, zarabia 1400 net,a będzie jeszcze gorzej od marca, dzisiaj rozmawiałem z dziewczyną polką z polskiego sklepu i mówi mi że brakuje jej zwyczajnie na jedzenie, biorą to z przecen za funta, mimo że pracuje cały etat w tym sklepie ,no sorry ale ten kraj robi się koszmarem co dla niektórych,wakacji żadnych pieniędzy żadnych, do Polski nie ma za co,brak słów,wy dalej się utwierdzajcie w przekonaniu że mieszkacie w raju.

    • Czytelnik anonimowy
      3 lutego, 10:35

      Uwielbiam te opowieści SF o raju zwanym PRL "P. Karolak" cytat "jeśli nawet masz zwykłą kawalerkę i dobry zawód" okay. Czyli jeżeli ktoś tak jak w UK wynajmie pokój lub mieszkanie w PRL to zdechnie zglodu. Bohater opowieści jest "jest ochroniarzem" zarabia" netto 4200 PLN za 40 godzin jak zrobi 60 lub 70 godzin to oszczędza 5 i pół tysiąca netto". Jeżeli Nie masz mieszkanka w Polsce to lepiej nie wracaj bo będziesz musiał pracować po 60-70 g raj na ziemi. Tak samo w UK kupisz mieszkanie i odłożysz więcej niż w PRL-U z Minimalnej

    • Student uniwersytet
      3 lutego, 11:50

      Czytelnik anonimowy niestety wszystkie dane wskazują że w Polsce już możesz zarobić więcej i odłożyć niż w UK a od marca wręcz to będzie jak na dłoni nie mówię tutaj o pracownikach fabrycznych.

    • Janusz z PGR
      4 lutego, 09:47

      Opowiesci o raju w PL I ochronie zarabiajacej po 5 tys .wiekszasc cieci dostaje 2tys za 200godzin ...
      Dane statystyczne GUS ..a nie brednie Studena ..w Polsce tylko 15 % spoleczenstwa zarabia wiecej niz 5000zl
      Netto ..
      Dalej w malych osrodkach kwitnie zatrudnianie na pol etatu I praca po 200godzin...
      20%wyplat w PL to najnizsza krajowa ..
      Biurokracja wladza urzednicza .. lapanki policyjne na kierowcow I mandaty po 1500zl
      Moj kolega ma obiady domowe 5lat temu 10zl za obiad teraz 27zl taki dobrobyt

    • Mistrzu
      4 lutego, 10:50

      Janusz z PGR pracowałem z gościem na wózku widłowym, ja pracuję dalej, on wrócił do Polski i zatrudnił się dokładnie w takim samym zawodzie w Lesznie,firma jest angielsko irlandzka, pracuje na magazynie, gościu chwali sobie pod niebiosa, nigdy już tu nie wróci,zarobki to około 6 tysięcy z nadgodzinami do ręki, pracowałem z nim 6 lat w Hull, wiem że nie kłamie, szczerze mówiąc też zastanawiam się nad dalszym sensem pobytu w Anglii, życie jest dużo droższe, co z tego że masz więcej, jak zostaje ci prawie to samo, po zapłacie rachunków.

    • Z Preston
      4 lutego, 12:19

      Czytelnik anonimowy napisał że w UK z minimalnej on odłoży i kupi kawalerkę w UK ,po prostu wymiekam jak ci ludzie sa prości, bez wiedzy w jakim kraju się znajdują, większość z was niestety nie ma nic i jedynie co ma to marzenia .
      Słuchaj czytelnik,w UK z minimalnej w tej chwili nawet nie jesteś wstanie wyżyć, aby mieć na jedzenie, a co dopiero odłożyć nieuku.

    • Igi
      4 lutego, 22:13

      Do Manchester chris - to po co ona tu siedzi? Nie lepiej jej wrócić do Pl? W ogóle nie kumam ludzi siedzących tu za minimalna jeszcze często na wynajmie. Nie możecie prawie nic odłożyć a dodatkowo wyrzucacie w błoto kupe kasy na mieszkanie, które jest czyjeś. Czyli nie macie nic. Przy powrocie do Polski jesteście goli i weseli. To po co ta emigracja ???

    • Statistics
      5 lutego, 13:37

      Igi ty musisz mieszkać pewnie w innym świecie, w UK 90 procent Polaków ma stawkę minimalną i 90 procent pracuje na kontrakt, mając stawkę minimalną.. Reprezentuję właśnie takich ludzi,pracując w agencji zatrudnienia i mamy dostęp do badań różnego rodzaju i te właśnie to mówią, pewien procent jest powyżej stawki,parę procent pracuje za dobrą stawkę 30 tysięcy rocznie i 1 procent powyżej 30 tysięcy wzwyż.

    • Igi
      6 lutego, 19:53

      Nie żebym Ci nie wierzył ale to chyba ja rzeczywiście w innym świecie mieszkam bo nikt z moich znajomych za najniższa nie pracuje. Dodatkowo jakieś 70% ma swoje mieszkania /domy (częściowo skredytowane), pozostali wynajmują ale większość przez HA albo MidMarket dzięki czemu płaca niewiele. Zaraz się tu rzuci ta trollownia co stwierdzi ze to niemożliwe ale pisze jak jest.

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 29.03.2023
    GBP 5.3302 złEUR 4.6850 złUSD 4.3247 złCHF 4.7012 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama