UE: "Pożądana zmiana tonu UK" ws. protokołu północnoirlandzkiego
Marosz Szefczovicz był wczoraj w Londynie, gdzie rozmawiał z Davidem Frostem, ministrem odpowiedzialnym za relacje z UE, na temat zmian w protokole północnoirlandzkim.
Po ich rozmowach rzecznik brytyjskiego rządu oświadczył, że preferowanym rozwiązaniem dla Londynu jest znalezienie zgodnego rozwiązania, ale uruchomienie art. 16, który w określonych sytuacjach pozwala na zawieszenie stosowania dokumentu, pozostaje "uzasadnionym zabezpieczeniem".
"Lord Frost zauważył, że pozostały znaczące luki do wypełnienia między stanowiskami Wielkiej Brytanii i UE. Lord Frost podkreślił również potrzebę zajęcia się pełnym zakresem kwestii, które Wielka Brytania zidentyfikowała w trakcie rozmów, jeśli ma zostać znalezione kompleksowe i trwałe rozwiązanie, które wspierałoby porozumienie z Belfastu (wielkopiątkowe) i było w najlepszym interesie Irlandii Północnej" - oświadczył rzecznik.
Szefczovicz z kolei ocenił, że nastąpiła mile widziana zmiana tonu ze strony Frosta, ale dodał, że w przyszłym tygodniu wciąż konieczny jest znaczący postęp. "Potwierdzam i z zadowoleniem przyjmuję zmianę tonu dzisiejszej dyskusji z Davidem Frostem i mam nadzieję, że doprowadzi to do namacalnych rezultatów dla mieszkańców Irlandii Północnej" - oświadczył.
"Musimy poczynić poważne postępy w ciągu przyszłego tygodnia. Jest to szczególnie ważne, jeśli chodzi o kwestię leków. Nieprzerwane, długoterminowe dostawy leków z Wielkiej Brytanii do Irlandii Północnej to kwestia związana z protokołem, o której wszyscy myślą" - wskazał.
Dodał, że Europejski Trybunał Sprawiedliwości jest strażnikiem zasad jednolitego rynku, a UE musi chronić integralność swojego obszaru handlowego. "Bez jurysdykcji Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości nie ma dostępu do jednolitego rynku" - podkreślił.
Protokół północnoirlandzki jest częścią umowy o warunkach Brexitu. Stworzono go, aby zapobiec powrotowi twardej granicy między Irlandią Północną a Irlandią, gdyż jej brak uznano za warunek niezbędny do kontynuowania procesu pokojowego w tej brytyjskiej prowincji.
Zgodnie z protokołem, Irlandia Północna pozostała w unijnym jednolitym rynku w zakresie obrotu towarami i w efekcie powstała faktyczna granica celna między Irlandią Północną a resztą Zjednoczonego Królestwa. To powoduje problemy z dostawami towarów, w tym leków, a północnoirlandzcy unioniści uważają, że protokół podważa obecny status Irlandii Północnej.
W połowie października Frost zaproponował zastąpienie protokołu nowym dokumentem, który miałby poparcie wszystkich społeczności w Irlandii Północnej. UE natomiast przedstawiła propozycje zmian w stosowaniu protokołu, które odpowiadają na większość praktycznych problemów zgłaszanych przez rząd w Londynie, ale nie na podnoszoną również przez rząd brytyjski kwestię roli ETS w nadzorowaniu protokołu i rozwiązywaniu ewentualnych sporów.
Czytaj więcej:
Media w UK: Propozycje UE w sprawie protokołu północnoirlandzkiego niewystarczające
Brexit: Koniec "wojny o kiełbaski"? UE chce iść na kompromis
Irlandia ostrzega: Żądania UK grożą załamaniem stosunków z UE
Brexit: Brytyjski rząd proponuje UE nowy protokół północnoirlandzki
W Irlandii Północnej uprowadzono i podpalono miejski autobus
Brytyjski rząd "planuje zawieszenie protokołu ws. Irlandii Płn."