Tysiące produktów taniej niż w 'funciakach'

Sklepy Asda, Sainsbury's, Morrisons i Co-operative już od dzisiaj przeceniają tysiące swoich produktów, z czego niektóre z nich można kupić już za 50 pensów. Na półkach sklepowych znajdzie się też dużo więcej promocji typu "2 za 1" czy "produkt za pół ceny".

Podobną strategię przyjęło Tesco, które wprowadziło m.in. promocję Price Promise. Sieć nie zapomniała też o swoich zmotoryzowanych klientach. Kierowcy, którzy wydadzą w supermarkecie min. 50 funtów, zapłacą o 5 pensów mniej za każdy litr benzyny, zakupionej na stacjach benzynowych należących do detalisty - donosi "Daily Mail".

Gigantyczne przeceny to odpowiedź wielkiej piątki na politykę cenową tanich sieci, takich jak Aldi i Lidl, które robią wszystko, żeby przyciągnąć klientów o średnich dochodach. Poza tym, kolejne rekordy jeżeli chodzi o zyski - i to w czasie, gdy społeczeństwo wciąż walczy ze skutkami kryzysu - biją też Poundland i jego rywale.

Tymczasem, jak wynika z badania grupy konsumenckiej Which?, rosnące ceny artykułów spożywczych są źródłem stresu dla prawie połowy mieszkańców Wielkiej Brytanii. Według Krajowego Biura Statystycznego (ONS), w ciągu ostatnich 6 lat ceny żywności wzrosły o 12,6 proc. powyżej poziomu inflacji. W tym samym czasie wysokość dochodów prawie w ogóle się nie zmienia.