Turniej WTA w Pekinie: Magdalena Fręch w 1/8 finału
Rozstawiona z numerem 23. Fręch zajmuje najwyższe w karierze 31. miejsce w światowym rankingu, a 16. w nim Sznajder grała w stolicy Chin z "12". Wcześniej spotkały się tylko w sierpniu w 2. rundzie imprezy WTA w Toronto i Rosjanka zwyciężyła w trzech setach.
Dzisiaj również zaczęło się po myśli 20-latki, która przygodę z tenisem zaczęła w wieku czterech lat w Togliatti. Pierwszego seta wygrała w ciągu 21 minut bez straty gema.
W drugiej partii na korcie pojawiła się jakby odmieniona Fręch. Była spokojniejsza, popełniała mniej błędów, a jej urozmaicona gra sprawiała coraz więcej kłopotów Sznajder, która sprawiała wrażenie, że gorzej porusza się po korcie, na co mogłyby też wskazywać bandaże nad i pod lewym kolanem.
Z każdym wygranym gemem łodzianka, która w grudniu skończy 27 lat, czuła się pewniej, robiła większy użytek z serwisu i coraz wyżej zawieszała poprzeczkę rywalce. Sukces w tej odsłonie Polka przypieczętowała drugim przełamaniem w dziewiątym gemie. 6:3.
Into the next one! 4th round! ð¨ð³ð¥ðªð½❤️ð https://t.co/v83V5cg07Y
— Magdalena Frech (@MFrech97) September 29, 2024
Decydujący set był jeszcze bardziej zacięty i wyrównany. Na soczyste uderzenia Sznajder z głębi kortu Fręch odpowiadała slajsami i zmianami tempa, posłała także w ważnych momentach trzy asy serwisowe. Choć obie wcześniej miały szanse na przełamanie, to kluczowy okazał się 10. gem, który podopieczna trenera Andrzeja Kobierskiego rozegrała perfekcyjnie i przy podaniu przeciwniczki nie straciła żadnego punktu, wygrywając tę partię 6:4.
Po godzinie i 44 minutach gry Polka mogła unieść do góry ręce w geście triumfu nad tenisistką, która jest jednym z odkryć tego sezonu, wygrała trzy turnieje WTA i przebojem wdarła się do światowej czołówki.
Fręch również ma się czym pochwalić - była m.in. w 1/8 finału wielkoszlemowego Australian Open, osiągnęła finał imprezy WTA w Pradze, w którym uległa Magdzie Linette, a niedawno wygrywając zawody w Guadalajarze, mogła się cieszyć z największego sukcesu w karierze.
To wszystko przekłada się na najwyższą pozycję Polki w klasyfikacji tenisistek. W wirtualnym rankingu przesunęła się już na 29. miejsce i ma duże szanse, by w najbliższym notowaniu - 7 października - po raz pierwszy znaleźć się w TOP30.
ðµð± Magdalena Fręch - Shuai Zhang w czwartej rundzie WTA 1000 w Pekinie! Chinka pokonała Greet Minnen 6:2, 6:3.
— Z kortu - informacje tenisowe | Tennis news (@z_kortu) September 29, 2024
ð¬ð§ Magdalena Fręch - Shuai Zhang in the R4 of WTA 1000 in Beijing! Shuai beats Greet Minnen 6:2, 6:3.
ð¸ Jimmie48 Photography | WTA | #ChinaOpen | #czasnatenis pic.twitter.com/obcsGCR3cJ
O ćwierćfinał w Pekinie, gdzie pula nagród wynosi prawie dziewięć milionów dolarów, łodzianka powalczy z Shuai Zhang. 35-letnia Chinka w styczniu 2023 zajmowała 22. lokatę na liście światowej, ale po serii niepowodzeń spadła na 595. miejsce.
Jutro o awans do 1/8 finału powalczy Linette. Jej rywalką będzie piąta w światowym rankingu Włoszka o polskich korzeniach Jasmine Paolini, finalistka tegorocznych imprez Wielkiego Szlema w Paryżu i Londynie.
Prowadząca w zestawieniu WTA Iga Świątek z rywalizacji w Pekinie wycofała się z przyczyn osobistych.
Po imprezie w stolicy Chin odbędą się jeszcze dwa istotne turnieje - od 7 października WTA 1000 w Wuhan oraz kończący sezon WTA Finals w Rijadzie (2-9 listopada).
Wynik meczu 2. rundy:
Magdalena Fręch (Polska, 23) - Diana Sznajder (Rosja, 12) 0:6, 6:3, 6:4.
Czytaj więcej:
Turniej WTA w Pekinie: Iga Świątek wycofała się z gry z powodu "spraw osobistych"
Turniej WTA w Pekinie: Sabalenka chce zakończyć ten rok na szczycie rankingu
Turniej WTA w Pekinie: Linette awansowała do 3. rundy