Trener Legii: Nie boję się o formę fizyczną piłkarzy

We wtorek mistrz Polski przegrał po szalonym meczu z Borussią Dortmund 4:8 w 5. kolejce grupy F Ligi Mistrzów.

"Już wcześniej użyłem takiego porównania, że to jest jak z dzieckiem, które uczy się chodzić. Trzeba się parę razy przewrócić, żeby się nauczyć. Na pewno wyciągniemy z tego spotkania wnioski, ale na odprawie przed meczem ze Śląskiem omówię także fragmenty spotkań z Cracovią czy Jagiellonią Białystok" - poinformował Magiera na briefingu prasowym w Warszawie.

Legia zgromadziła w ekstraklasie 25 punktów i jest na czwartym miejscu. Do prowadzącej Lechii Gdańsk traci osiem "oczek". Śląsk ma 21 pkt i zajmuje ósmą pozycję.

"Na pewno potraktujemy niedzielne spotkanie poważnie. Jedziemy po wygraną. Nasza pozycja w tabeli nie jest taka, jak byśmy chcieli. Sukces możemy odnieść tylko grając zespołowo i przy stuprocentowym zaangażowaniu od pierwszej do ostatniej minuty" - ocenił szkoleniowiec.

Magiera poinformował także, że rozmawiał ze Steevenem Langilem, o którym ostatnio zrobiło się głośno z powodu nieprofesjonalnego trybu życia. Pochodzący z Martyniki piłkarz umieszczał w internecie zdjęcia pokazujące jak spożywa alkohol i pali papierosy.

"Zwróciłem uwagę, że to co zrobił nie przystoi profesjonalnemu piłkarzowi. Od zawodnika, który nie gra, oczekuję czegoś innego. Ma trenować, starać się wywalczyć miejsce w podstawowej jedenastce. Ale nie takim piłkarzom zdarzały się błędy. Wyraził skruchę, wie, że zrobił źle. Dlatego ten temat uważam już za zamknięty" - podkreślił.

Spotkanie we Wrocławiu rozpocznie się jutro o godzinie 17:00 czasu GMT.